Przetłumacz Liebe Sandra, ich muss dir unbedingt beschreiben, wie ich die ersten Weinachtstage verbrachte. Am Morgen musste ich meine Tante Luise von Banhof abholen, weil alle zu beschäftigt waren. Ich kam ein bisschen zu spat zum Banhof, wile s unterwa

Przetłumacz Liebe Sandra, ich muss dir unbedingt beschreiben, wie ich die ersten Weinachtstage verbrachte. Am Morgen musste ich meine Tante Luise von Banhof abholen, weil alle zu beschäftigt waren. Ich kam ein bisschen zu spat zum Banhof, wile s unterwages große Staus gab. Meine Tante stand auf dem Bahnsteig mit einem fremden Hund. Sie sagte, dass sie ihn gefunden hat ind dass ihn mitnahmen musste. Der Hund war ich hatte nichts gegen ihn, aber ich spürte etwas Böses. Leider hatte ich recht! Bestie stahl den Weinhnachtsstollen vom Tisch und fraß ihn auf.Aber das war nur der Anfang. Bei der Bescherung sagte mmeine schwangere Cousine, dass sie sich schlecht fühlt. Alle gerieten in Panik und keener mache etwas. Ich rief die Klinik an und der Krankenwagen brachte Sophie ind Krankenhaus. Die ganze Familie fuhr natu"rlich hinter den Krankenwagen. Nur ich bleib zu Hause, denn jemand musste mit dem Hund rausgehen! Wie du siehst, langweile ich mich nicht… Wenn du Zeit hast, schrieb bitte ein paar Eindrücke aus Polen. Herzliche Weihnachtsgrüße Dieter Lieber Dieter, Danke für die Informationen. Na ja, mit deiner Familie kann man sich wirklich nicht langweilen! Ich verbringe die Zeit dehr interessant. Kraków ist wunderschön! Ich machte viele Fotos, dann wirst du das auch sehen. Die Polen sind sehr nett und gasfreundlich: Wir müssen immer etwas essen! Ältere Männer sindsehr charmant. Olgas Vater kusste bei der Begrüßung sie Hand meiner Mutter ind half ihr aus dem Mantel! Das ist viellecht almodisch, aber es gefiel mir sehr! Wir erlebten auch den traditionellen polnischen Heiligabend mit zwo" lf (12) Gerichten ind mit dem Oblateteilen. Das war auch ein Erlebnis! Vo runs steht jetzt die Trauung und sie Hochzeit die in Polen zwei Tage dauert. Hoffentlich uberlaben wir das! Ich komme am 28. Dezember zurück und hoffentlich verbringen wir gemeinsam Silvester! Deine Sandra Potrzebne na teraz!
Odpowiedź

Droga Sandro, muszę tobie koniecznie opisać jak spędziłem pierwsze dni Świąt Bożego Narodzenia. Rano musiałem odebrać ciocię Luizę z dworca, bo wszyscy byli zbyt zajęci. Dotarłem na dworzec troszkę za późno, ponieważ będąc w drodze były duże korki. Moja ciocia stała na peronie z obcym psem. Powiedziała, że go znalazła i musiała ze sobą zabrać. Nie miałem nic przeciwko psu, ale czułem że jest w nim coś złego. Niestety miałem rację! Bestia skradła ze stołu świąteczny kerststol i go pożarła. Ale to był tylko początek. Przy gwiezdce moja ciężarna kuzynka powiedziała, że się źle czuję. Każdy spanikował i nic nie robił. Zadzwoniłem do kliniki i karetka zabrała Sofię do szpitala. Cała rodzina jechała oczywiście za pogotowiem ratunkowym. Tylko ja zostałem w domu, bo ktoś musiał wyjść na dwór z psem. Jak widzisz nie nudzę się...jeśli masz czas, napisz proszę kilka wrażeń z Polski. Serdeczne życzenia świąteczne  Dieter Drogi Dieterze, dziękuje za informacje. Cóż, z twoją rodziną naprawdę nie da się nudzić! Mój czas spędzam bardzo interesująco. Kraków jest przecudowny. Zrobiłam sporo zdjęć, później również je zobaczysz. Polacy są bardzo mili i gościnni. Zawsze musimy coś zjeść! Starsi mężczyźni są bardzo taktowni.  Ojciec Olgi pocałował przy powitaniu dłoń mojej mamy i pomógł jej zdjąć płaszcz. Być może jest to staromodne, ale bardzo mi się podobało. Doświadczyliśmy również tradycjonalną polską Wigilię z dwunastoma potrawami i opłatkiem. To też było przeżycie! Przed nami jeszcze wesele i ślub, które w Polsce trwają dwa dni. Mam nadzieję, że to przeżyjemy! Wracam 28-ego grudnia i mam nadzieję że wspólnie spędzimy sylwestra. Twoja Sandra.

Dodaj swoją odpowiedź