Zinterpretuj podany fragment "Zemsty" A. Fredry. REJENT w oknie Stójcie! co to znaczy? ŚMIGALSKI Cześnik, pan mój, kazać raczy, Aby muru nie kończono. CZEŚNIK w oknie Tak jest, każę, bo mam prawo. Dalej naprzód! dalej żwawo! Śmigalski posuwa

Zinterpretuj podany fragment "Zemsty" A. Fredry. REJENT w oknie Stójcie! co to znaczy? ŚMIGALSKI Cześnik, pan mój, kazać raczy, Aby muru nie kończono. CZEŚNIK w oknie Tak jest, każę, bo mam prawo. Dalej naprzód! dalej żwawo! Śmigalski posuwa się naprzód. Papkin, który był wyszedł, znowu się cofa za róg domu. REJENT Jakie prawo? CZEŚNIK Jak kupiono Mur graniczny, tak zostanie. REJENT Ależ, luby, miły panie, To szaleństwo z waszej strony I mur będzie naprawiony. CZEŚNIK Wprzódy trupem go zaścielę. REJENT do Mularzy Kończcie śmiało, przyjaciele, Gardźcie ze mną próżnym krzykiem. CZEŚNIK Chcesz więc bójki? REJENT Mój cześniku, Mój sąsiedzie, luby, miły, Przestań też być rozbójnikiem. CZEŚNIK Co! Jak! Żwawo! Bij, co siły! Śmigalski z swoimi ludźmi wstępuje na mur. Mularze cofają się tak, że bójka zostaje zakryta częścią muru całego REJENT Panie majster, ja w obronie Nic się nie bój! Niechaj bije, Kiedy go tam świędzą dłonie. Dobrze! dobrze! po czuprynie. Ot, tak lepiej! co się wlezie! Nic się nie bój! tego trzeba. Niechaj bije! Świat nie zginie! Ja Cześnika za to skryję, Gdzie nie widać ziemi, nieba. CZEŚNIK wołając za siebie Hej! Gerwazy! daj gwintówkę! Niechaj strącę tę makówkę! Prędko! Rejent zamyka okno Ha, ha! fugas chrustas! No, Śmigalski, dosyć będzie! Daj półzłotka albo złoty Baserunku dla hołoty, Ale zabierz im narzędzie. Dosyć, dosyć na dziś będzie. Zamyka okno
Odpowiedź

Podany fragment obrazuje bójkę pod murem granicznym. Jej prowokatorami są Rejent i Cześnik Maciej Raptusiewicz. Milczek (Rejent) zleca Mularzom (murarzom) naprawienie ogrodzenia, który oddziela od siebie obie strony zamku znienawidzonych rodzin. Cześnik nie zgadza się na odbudowę muru i zleca Śmigalskiemu, by ten, przekonał jego rywala do zmiany decyzji. Rejent jednak jest nieugięty i na złość Maciejowi Raptusiewiczowi ani mu się śni odwołać Mularzy. Dwaj bohaterowie stoją na przeciwnych balkonach. Kiedy prośba nie skutkuje, postanawia wezwać służbę, by przepędziła robotników, i tak też się dzieje. Rejent jednak jest zadowolony z obrotu sprawy, ponieważ dostrzega w tym możliwość wzbogacenia się- wyłudzenia odszkodowania. Jak dowiemy się w późniejszej scenie, knuje przeciw Cześnikowi, karze Mularzom podpisać fałszywe oskarżenia o bić i dręczeniu robotników.

Dodaj swoją odpowiedź