Właściwie to zaczął się po rewolucji październikowej. Lenin - jako pierwszy przywódca i protoplasta reżimu, tak jak jego późniejsi następcy zapoczątkował rządy terroru i tyranii. Ideologia Leninowska dążąca do stworzenia państwa doskonałego, rządzonego przez robotników i chłopów, to tylko mrzonki i wpędzanie narodu w totalną ciemnotę. Może i Lenin, miał takie zamiary, ale miał za dużo wrogów i chaos który rozpętał, nigdy by mu nie pozwolił na realizację planów. Zamiast tego stworzono upiorny system. System w którym dzieci donosiły na rodziców, a skazańcy, wychwalali swych katów. System w którym państwo kontrolowało nie tylko czyny ale i umysły obywateli. Apogeum sytuacji nastąpiło po dojściu do władzy Józefa Stalina. Nikt w dziejach świata nie upokorzył człowieka tak bardzo jak on. Do "najsłynniejszych czynów" chorego umysłu tego człowieka zaliczmy bezpodstawne morderstwa i zsyłki do katorżniczych obozów pracy, pod byle pretekstem, kolektywizację wsi, upaństwowienie gospodarki, która tak de facto nie miał kto pokierować gdyż Stalin wymordował wszystkich przejawiających jakiś talent organizacyjny, upatrując w nich swych wrogów. Wprowadzenie ścisłej cenzury - a więc obywatele pod kontrolą państwa. Nastawienie na szybki rozwój, budowa fabryk, scentralizowanie gospodarcze, Okazało się, że tempo narzucone przez władze, było za szybkie, w efekcie, nędzne i powolne posuwanie się do przodu. Czystka wśród kadry wojskowej, doprowadza do sytuacji, w której największa armia świata pozostała bez dowódców. Stalin, nie zabijał ideologią, ale czynami. Czynami, które przeszły do historii wraz z czynami Adolfa Hitlera do historii w niemal tym samym czasie.
