,, ELEKTRYCZA POMOC" Dwa dni temu w małym mieście Bardo była burza. Mieszkańcy pochowali się w domach. Lecz ta burza była bardzo silna... Rozmawiamy z elektrykiem-panem Stanisławem. REDAKTOR Dzień dobry. Czy może pan zdradzić czego pan dokonał podczas tej jakże, piekielnej burzy? PAN STANISŁAW Dzień dobry! Więc to było tak... Pracowałem właśnie w elektrowni, spoglądając przez okno. Wiedziałem, że jestem bezpieczny, więc gapiłem się przez okno okrągłe 20 min. REDAKTOR Dlaczego musiał pan PRACOWAĆ tego dnia, każdy wie, że wtedy była niedziela. PAN STANISŁAW Musiałem zostać gdyż zbieramy pieniądze na chorą dziewczynkę. Mam nadzieję, że ten artykuł ja rozsławi. REDAKTOR Ma pan dobre serce... Kontynuujmy . PAN STANISŁAW Więc patrzyłem na to okno, gdy nagle zauważyłem psa, który wył.Od razu wyszedłem na dwór. Zdążyłem spostrzec, że ten pies jest wygłodzony i nie ma jednej nogi, ale ma obrożę. Pomyślałem ,,Pewnie ktoś go porzucił" . Bez zastanowienia wziąłem go na ręce i zaniosłem do pracy. Owinąłem go kocem i nakarmiłem. Następnego dnia zabrałem go do weterynarza. Zrobił mu szczegółowe badania. za kilka dni mamy wizytę. Od tamtego dnia jest członkiem naszej rodziny i wabi się Burza. REDAKTOR Przepiękne imię! Proszę zobaczyć jaka była to przepiękna historia. Rozmawiała Julia Kowalska, Redaktor gazety Psia Pomoc
proszę pomóżcie. Mam na zadanie napisać dość rozległy artykuł na dowolny temat i nie musi być prawdziwy. Najważniejszy jest interesujący temat oraz wytłuszczone najważniejsze informacje oraz wykorzystywanie akapitów( z kilka). Jeśli ktoś pomoże dam naj oraz będę bardzo wdzięczna
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź