1. Przeprowadzenie plebiscytu na Warmii i MazurachZgodnie z postanowieniami traktatu wersalskiego o państwowej przynależności Powiśla Warmii i Mazur miał zadecydować przeprowadzony na tych terenach plebiscyt. Odbył się on 11 lipca 1920 r. Był to moment wyraźnych niepowodzeń Polski na froncie wschodnim w wojnie z bolszewicką Rosją. Nie bez znaczenia dla wyników plebiscytu miała także bardzo silna pozycja Niemców na tych terenach, który skupili w swych rękach całą administrację i policję. Ponadto działająca pod przewodnictwem Włocha Angelo Pavia oraz Brytyjczyka Ernesta Rennie i nadzorująca przebieg plebiscytu Komisja Aliancka zachowywała się wyraźnie stronniczo, sprzyjając Niemcom. Przyczyną takiej postawy była obawa, że wzmocnienie żywiołu polskiego i zwiększenie polskiego stanu posiadania nazbyt osłabi Niemcy. Zbyt słabe Niemcy nie mieściły się w brytyjskiej koncepcji równowagi na kontynencie europejskim. Poza tym Londyn obawiał się, że osłabione Niemcy nie poradzą sobie z zagrożeniem komunistycznym, jakie panowało wewnątrz ich kraju. W Niemczech bowiem nadal żywe były nastroje rewolucyjne i występujące we wszystkich warstwach społecznych sympatie do Rosji Radzieckiej, jako potencjalnego sojusznika w walce z postanowieniami traktatu wersalskiego. Na korzyść Niemiec przemawiał także fakt, że większość mieszkańców Prus Wschodnich była wyznania ewangelickiego i znajdowała się pod silnym wpływem swych pastorów, którzy obawiali się Polski, widząc w niej przedstawicielkę wojującego katolicyzmu i dlatego wzywali wiernych do głosowania przeciwko niej. Miało to decydujący wpływ pomimo tego, że ewangelicka ludność Prus Wschodnich posługiwała się językiem polskim. Jednakże ówczesny stan świadomości mieszkańców tych terenów sprawił, że przynależność religijna decydowała o poczuciu narodowym. Stąd też duży procent Mazurów posiadał świadomość pruskiej przynależności państwowej, a narodowy ruch polski znajdował się tu w początkowym stadium rozwoju. Sytuacje tę wykorzystali Niemcy. Dzięki ich staraniach na kartach do głosowania, które miały zostać użyte w plebiscycie znalazły się napisy "Polska" i "Prusy Wschodzie" zamiast "Polska" i "Niemcy". Ludność Warmii i Mazur w pierwszym rzędzie identyfikowała się jak już wspomniano w pierwszej kolejności z Prusami, jako swą pierwszą, lokalną ojczyzną. Dlatego instynktownie wybierano Prusy podczas głosowania. Sytuację komplikowała dodatkowo bardzo silna niemiecka akcja propagandowa wspierana finansowo przez rząd w Berlinie oraz niemożność skutecznego przeciwdziałania Polski, zaangażowanej w działania wojenne na wschodzie. Prowadzoną przez Niemców kampanią, która zachęcała do głosowania za Niemcami kierował Max Worgitzky. Funkcjonowały również w tym okresie niemieckie bojówki, które używając przemocy likwidowały przejawy propolskiej propagandy, którą starał się propagować dwa polskie komitety plebiscytowe: mazurki i warmiński. Na rzecz Polski optowała również prasa polska obecna na tych terenach, a przede wszystkim: "Gazeta Polska", "Mazur", "Gazeta Olsztyńska". Polskie wysiłki nie miały jednak rozmachu i zasięgu propagandowych akcji niemieckich, pomimo tego, że na rzecz sprawy polskiej na Warmii i mazurach zaangażowały się słynne polskie osobistości, przedstawiciele świata kultury z cieszącym się wówczas dużym autorytetem Stefanem Żeromskim oraz Janem Kasprowiczem na czele.W wyniku tych wszystkich przyczyn, z których najbardziej istotne wydaje się zagrożenie wojsk radzieckich, które parły na Warszawę, sprawiając wrażenie rychłego rozpadu państwa polskiego Polska przegrała plebiscyt na Warmii i Mazurach. Za przyłączeniem do Polski głosowało zaledwie 15 927 osób, czyli 3,3 % uprawnionych. W związku z czym Polska uzyskała większość w zaledwie 17 gminach, z czego 8 (5 na Powiślu i 3 na Mazurach) zostało przyłączonych do państwa polskiego. Podział terytoriów pomiędzy stroną polska i niemiecka dokonał się na podstawie wyników plebiscytu. O dokładnym przebiegu granic zadecydowała polsko - niemiecka komisja graniczna 27 sierpnia 1920 r. 2. plebiscyt na ziemiach Górnego ŚląskaDecyzje komisji Cambona z naniesionymi poprawkami przedstawiono do akceptacji Polakom - 6 maja 1919 r. i dzień później Niemcom. Strona niemiecka zakwestionowała je w punkcie dotyczącym Górnego Śląska. Opór Niemców poparty był groźbami, iż w wypadku utraty tej ziemi może dojść na terenie państwa niemieckiego do wybuchu rewolucji społecznej podobnej w swym charakterze do rewolucji bolszewickiej oraz, co przemawiało znacznie mocniej do wyobraźni zwycięskich mocarstw, że nie będą w stanie zapłacić nakładanych na nich odszkodowań. Argumenty te wraz z poparciem Wielkiej Brytanii spowodowały, że na Górnym Śląsku postanowiono także przeprowadzić plebiscyt.Tymczasem na Śląsku narastał polsko niemiecki konflikt narodowościowy, który wspierany był nakładającym się nań konfliktem społecznym (Niemcy byli właścicielami fabryk, kopalni i innych dużych przedsiębiorstw, Polacy byli robotnikami) i religijnym (Niemcy byli ewangelikami Polacy katolikami). Napięcie w stosunkach polsko - niemieckich narastało od końca 1918 r.. Doprowadziło to do wybuchu pierwszego powstania śląskiego, które trwało od 17 do 24 sierpnia 1919 r. Skierowane było przeciwko antypolskiemu terrorowi bojówek niemieckich oraz obecności na terytorium plebiscytowym niemieckich wojsk ochrony pogranicza. Pomimo militarnego niepowodzenia powstanie przyczyniło się do wycofania ze Śląska wojsk niemieckich oraz przyspieszyło przyjazd Międzysojuszniczej Komisji Rządzącej i Plebiscytowej, która pod przewodnictwem francuskiego generała Henry le Ronda miała nadzorować przebieg głosowania.W lutym 1920 r. podjął działalność polski Komisariat Plebiscytowy z siedzibą w Bytomiu, kierowany przez popularnego na Śląsku Wojciecha Korfantego. W tym samym czasie uruchomiono komisariat niemiecki w Katowicach, na którego czele stanął Kurt Urbanek. Oba komisariaty rozpoczęły szeroką akcję organizacyjną i propagandową. Przedstawicielstwo polskie żądało usunięcia z terenów plebiscytowych policji niemieckiej oraz ponownego przyjęcia do Pracy Polaków, zwalnianych wówczas przez niemieckich przedsiębiorców. Niemcy usiłowali utrzymać swą uprzywilejowaną pozycję. Na tym tle doszło do wielu incydentów zbrojnych. Na przykład napad niemieckich bojówek na siedzibę polskiego konsulatu w Opolu. Latem 1920 r. antypolskie akcje nasiliły się. Wzrost napięcia doprowadził do wybuchu drugiego powstania śląskiego. Trwało ono w dniach od 19 do 25 sierpnia 1920 r. Objęło przede wszystkim tereny wiejskie, ponieważ w miastach stacjonowały oddziały alianckie, z którymi starano się unikać konfliktów. Również drugie powstanie zakończyło się militarna porażką, przyniosło jednak określone profity polityczne. Komisja Międzysojusznicza zlikwidowała bowiem niemiecką policję, tworząc zamiast niej Policję Plebiscytową złożoną z Polaków i Niemców, co zwiększyło możliwości działania organizacji polskich.Plebiscyt przy bardzo wysokiej frekwencji - głosowało 97,5 % uprawnionych - która świadczyła o dużej mobilizacji polskiej i niemieckiej społeczności, odbył się 20 marca 1921 r. Strona polska przygotowała się do niego bardzo starannie. Władze polskie podjęły działania zmierzające do poprawy międzynarodowego wizerunku Polski oraz mające na celu ukazanie jej jako kraju bezpiecznego i stabilnego. Aby przyciągnąć Ślązaków jeszcze 15 lipca 1920 r. Sejm Ustawodawczy uchwalił Statut Organiczny Województwa, gwarantujący autonomię tym obszarom Śląska Górnego i Cieszyńskiego, które miały być przyłączone do państwa polskiego. Przyspieszono prace nad konstytucją, którą uchwalono 17 marca 1921 r. Przyspieszono także zawarcie pokoju z Rosją Radziecką, co dokonało się w Rydze 18 marca 1921 r. Zabiegi te zakończyły się tylko połowicznym sukcesem. Za przyłączeniem do Polski opowiedziało się ostatecznie 40,4 % ogółu uprawnionych, za Niemcami 59,6 %. Sukces strony niemieckiej wynikał między innymi z faktu, że zgodnie z regulaminem głosowania uczestniczyli w nim tzw. emigranci. Były to osoby urodzone na Śląsku, ale już tam nie mieszkające, ponieważ wyemigrowały do innych części Niemiec. Oczywiście ludzie ci w zdecydowanej większości (94,7 %) opowiedziały się za pozostawieniem Śląska w granicach Niemiec. W plebiscycie wzięło udział około 190 tysięcy śląskich emigrantów pochodzenia niemieckiego, którzy po głosowaniu opuścili tereny plebiscytowe, powracając do swych nowych siedzib. Jeśli nie brać pod uwagę głosów emigrantów to stosunek poparcia dla polskiej i niemieckiej przynależności państwowej Śląska był zbliżony i wynosił 47,3 % głosów za Polską i 52,7 % za Niemcami. Za Polską opowiedziało się 45 % gmin z terytorium plebiscytowego, głównie o charakterze rolniczym. Ludność większych miast, między innymi Opala, Raciborza, Katowic, Gliwic, Królewskiej Huty i Bytomia oddała swe głosy za pozostaniem w Niemczech. Z powodu braku jednoznacznego rozstrzygnięcia koniecznością stał się podział terytorium plebiscytowego. Zgodnie z porozumieniem mocarstw w sprawie plebiscytu na Górnym Śląsku miał on mieć jedynie charakter opiniujący, jego wynik nie miał być wiążący dla organów międzynarodowych, które ostatecznie miały zadecydować o przynależność państwowej Górnego Śląska. Powinny one jednak uwzględnić wyniki plebiscytu przy podejmowaniu decyzji.
Plebiscyty na górnym Śląsku Warmii i Mazurach. Krótka notatka.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź