Obrzędy ludowe opisywane w utworach różnych epok

Obrzędy ludowe towarzyszą ludziom od zawsze. Są nieodłącznymi czynnościami, praktykami w zakresie uroczystości zbiorowych, religijnych i świeckich. Spotykamy je na całym świecie, w każdej grupie społecznej. Obrzędy są składnikiem kultury ludzkiej i tradycji, są również istotnym elementem naszej egzystencji, dlatego wielu twórców poruszało ich temat w swoich dziełach.

Do jednej z takich książek należy wybitna powieść Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”, uznana przed potomnych za epopeje narodową. Utwór ten oddaje najwierniej charakterystyczne dla epoki romantyzmu rysy narodu. Autor przedstawił czytelnikom z wielką pieczołowitością środowisko szlacheckie oraz panujące w nim obyczaje i tradycje. Mickiewicz konsekwentnie realizuje w „Panu Tadeuszu” staropolskie obrzędy ludowe.

Czytelnik może bez trudu odtworzyć sposób spędzania czasu przez mieszkańców Soplicowa. Wszystkie opisy są bardzo barwne i szczegółowe. Ważnym obrzędem w Soplicowie było ucztowanie. Każdy posiłek musiał być dokładnie przygotowany o wyznaczonej porze. Autor nawet pokusił się o nazewnictwo potraw i napojów. Jednak na szczególną uwagę zasługuje zastawa stołowa. Jadano na talerzach przedstawiającymi sceny z Sejmu Czteroletniego. Sposób usadzania gości do stołu również jest nieprzypadkowy. Wzajemne usługiwanie podczas posiłku także było przestrzegane, głównie przez Podkomorzego i Sędziego. Podczas jedzenia wskazane były gawędy o ojczyźnie, sztuce, grzeczności. Uczty były zawsze bardzo wystawne.

Szlachecka tradycja pielęgnowana była po to, aby nie dać się zwyciężyć wzrastającemu w siłę kosmopolityzmowi. Oazą, gdzie kultywowano te tradycje było właśnie Soplicowo, którego gospodarz- Sędzia, nigdy nie pozwolił wkroczyć do swego domu obcej modzie, niszczącej obyczajowość. Swego bratanka- Tadeusza, wychowywał w duchu poszanowania ojczyzny, ideałów, a przede wszystkim tradycji. Wszyscy goście przebywający w Soplicowie czuli się jak u siebie w domu, i razem z gospodarzem przestrzegali szlacheckich zasad.
Do równie ważnych obrzędów należały zaloty i zaręczyny, które także odbywały się według ściśle określonych norm. Np. podanie czarnej polewki było znakiem, że odmawia się konkurentowi ręki panny.

Istotnym obrzędem były polowania. Prowadzący polowanie-Wojski, posiadał umiejętność gry na rogu, która przedstawiała kolejne etapy łowów.
Świat w Soplicowie określa odwieczny ład, który nigdy nie ulega najmniejszemu zachwianiu, wyznaczony jest bowiem przez rytm natury. Wschody i zachody określają czas rannego wstawania i wieczornego odpoczynku. Należało o odpowiednich porach wykonywać odpowiednie prace. W odpowiednio ustalonym porządku mieszkańcy chodzili na spacery, o tej samej porze spożywali śniadania, a zawsze po południu pili kawę. W epopei jest mowa również o żniwach, karmieniu drobiu, tańcach. Obowiązki przeplatają się z odpoczynkiem, spacerami, zalotami oraz formami spędzania wolnego czasu. Zwyczaje szlacheckie, takie jak grzybobranie czy polowanie mają swój odwieczny scenariusz. Nad jego porządkiem czuwa Wojski- strażnik myśliwskiej etykiety.
Mickiewicz opisał również tradycyjny strój szlachcica z Soplicowa: żupan, kontusz przepasany pasem słuckim, czapka konfederatka z czaplim piórem, szabla(karabela), szerokie spodnie wpuszczone w cholewy wysokich butów.

Kultywowanie rodzimych obyczajów w „Panu Tadeuszu” było zakłócane przez obce wzory, dlatego tak duże znaczenie dla kolejnych pokoleń ma relacja z życia w ziemiańskim dworze. Pozwala ona docenić znaczenie tradycji i obyczajów dla przodków z XIX w.
Bogata obyczajowość i staranne obrazy ukazujące szlachtę powodują, że epos Mickiewicza urasta do rangi staropolskiej encyklopedii będącej przewodnikiem po odległej przeszłości.



Kolejną równie ważna powieścią, w której został poruszony temat obrzędów ludowych, są „Chłopi” Stanisława Reymonta. Ten młodopolski utwór jest także epopeją.
Autor stworzył tutaj epicki, panoramiczny obraz wsi i życia jej mieszkańców. Przedstawił bogactwo typów ludzkich zamieszkujących Lipce. Pokazał pracę chłopów, obyczaje, obrzędy, jednym słowem bogatą panoramę życia ludzi na wsi, ich związek z przyrodą. Czyli wieś o rozbudowanym życiu społecznym i kulturowym.

Reymont w swojej powieści ukazał realizm szczegółu, m.in. opis obrzędów ludowych i prac polowych. Przedstawione zostało życie społeczności wiejskiej w powiązaniu z rytmem przyrody, a także porządkiem wyznaczonym przez kalendarz świąt kościelnych i związanych z nim zwyczajów.
Bohaterem epopei Reymonta są mieszkańcy wsi Lipce. Akcja trwa 10 miesięcy, nie pojawia się tu konkretna data, ale czytelnik orientuje się w czasie dzięki: rytmowi prac w polu, porządkowi sakralno- kulturalnemu. Autor ukazał w swoim utworze hierarchiczną strukturę wsi w jej dniu powszednim i świątecznym: zabiegi wokół inwentarza, liczne prace w polu, wykopki, zajęcia domowe ( sprzątanie, gotowanie, przygotowywanie przetworów na zimę), wolny czas wypełniony pogawędkami przy płocie lub w karczmie i plotkami kobiet przy różnych zajęciach (darcie pierza, międlenie lnu, przędzenie wełny, ścinanie kapusty, przygotowywanie zasiewów). Równie szczegółowo są opisane świąteczne zajęcia i rozrywki: wędrówki do kościoła, na jarmark, targ i odpust, zabawy, a także obrzędy religijne i świeckie z ich ludowym rytuałem: jak chrzciny, pogrzeby, stypy, weseliska, święcenie pól, procesje, Zaduszki, Sobótki, chodzenie z niedźwiedziem, zrękowiny, oczepiny, czy św. Bożego Narodzenia. Przygotowania do świąt opisuje ten oto cytat: „(...) A w chałupie uwijano się żwawo, Józka przyśpiewywała cichuśko i strzygła z papierków kolorowych one cudaczne strzyżki, które czy na belkę, czy też na ramy obrazów nalepić, to widzą się kieby pomalowane w żywe kolory, od których aż gra w oczach! A Jagna z zakasanymi po ramiona rękawami, miesiła w dzieży ciasto i przy matczynej pomocy piekła strucle tak długachne, że widziały się jako te lechy w sadzie, na których pietruszkę zasiewają, to chleby bielsze nieco z pytlowej mąki- a zwija się żywo, bo ciasto już kipiało i trza było wyrabiać bochenki, to poglądała za Józiną robotą, to zaglądała do placka z serem i miodem.”
Umiejscowienie „Chłopów” w „bezczasie”, cykliczność wiejskich zachowań spowodowały, że powieść została uznana za utwór mitologizujący wiejską egzystencję, czyli dzieje bohaterów są upodobnione do czegoś wiecznego i trwałego. Pozwala to odczytać powieść w uniwersalnym i ponadczasowym wymiarze.

Kolejną książką, na którą pragnę zwrócić szczególną uwagę, jest powieść Elizy Orzeszkowej pt. „Nad Niemnem”. Należy ona do utworów wzorcowego realizmu. Autorka na tle wydarzeń historycznych (powstanie styczniowe, historia rodu Bohatyrowiczów, legenda o Janie i Cecylii) ukazała panoramę społeczeństwa(dwór- Korczyn, zaścianek wiejski- Bohatyrowiczowie). Dzięki temu „Nad Niemnem” nabrało cech epopei narodowej jak „Pan Tadeusz”. Istotną rolę odegrało tutaj odwoływanie się do obyczaju, tradycji i kultu pracy.
Opisy przestrzeni i postaci są niezwykle szczegółowe. Przykładem mogą być obrazy nadniemeńskich pól, gdzie autorka wymienia wszystkie rodzaje ziół, kwiatów, zwraca uwagę na ich kształty, barwy, zapachy. Uczestnictwo w żniwach również jest szczegółowo opisane. Żniwa w zaścianku miały ogromne znaczenie dla mieszkańców. Scena opisująca je została podniesiona do rangi rytuału. Towarzyszą jej elementy symboliki religijnej- deszcz potu, uściski słońca, łono ziemi. Jan uczy Justynę alfabetu natury i rozumienia jej głębszego sensu. Skaleczenie w rękę podczas pracy jest symbolicznym aktem przymierza z ziemią. Praca zostaje podniesiona do rangi czynności sakralnej, która nobilituje bohaterkę.

Bohatyrowicze traktują pracę jako przyjemność, są bardzo sumienni w tym, co robią. Dlatego pracę na roli traktują jako naturalny porządek świata, w którym żyją i są mu posłuszni.
„Nad Niemnem” stało się powieścią mającą na celu wychowanie nowego pokolenia wg pozytywistycznych wartości. Wychowanie to wymagało ustosunkowania się do tradycji i obyczajów. Młode pokolenie powinno zweryfikować historię i wybrać z niej to, co najcenniejsze- korzenie, tożsamość narodową i ciągłość tradycji. Stąd ideałem staje się Witold, starający się pogodzić swoje wykształcenie rolnicze z kulturą i obyczajami na wsi.

W „Dziadach” zwanych wileńsko- kowieńskimi Adam Mickiewicz odwołuje się do ludowego obrzędu ku czci przodków, na którym wywoływano dusze zmarłych. Uroczystość ta miała zazwyczaj miejsce w kaplicach lub pustych domach niedaleko cmentarza.
W tej powieści obrzęd przypomina chrześcijańskie Zaduszki, ale jego pochodzenie jest pogańskie. Przed zebranymi w kaplicy wieśniakami na wezwanie Guślarza pojawiają się duchy tych, którzy po śmierci nie mogą znaleźć spokoju i cierpią za winy popełnione w życiu. Należą do nich dusze dzieci, które nie doznały żadnych cierpień, dusza pasterki Zosi, która nie umiała nikogo pokochać i wreszcie Pan, który nie miał litości dla swoich poddanych, był nieczuły na ich nędzę.

Gromada ofiaruje im swą pomoc. Świat żywych i zmarłych łączy nierozerwalna więź. Należy pamiętać, że sam obrzęd Dziadów jest znakiem miłości i troski o zmarłych. Wyraźnie mówi o tym Gustaw w IV części „Dziadów”, kiedy pragnie przekonać Księdza o konieczności odprawiania obrzędu: „Tam, u Wszechmogącego tronu,

Kędy nasz żywot ścisłe odważają szale,
Tam większym jest ciężarem łza jednego sługi,
Którą szczerze wyleje nad tobą u zgonu,
Niż kłamliwe, po drukach rozgłaszane żale.”

Przeświadczenie o przenikaniu się dwu światów- ziemskiego i duchowego- leży u podstaw światopoglądu ludowego, co potwierdzają autentyczne utwory. Do tego ludowego wyobrażenia o świecie romantycy nawiązywali bardzo często w swoich dziełach.

Tematykę obrzędów ludowych poruszano nie tylko w powieściach. Przykładem mogą być utwory Jana Kochanowskiego.
„Pieśń świętojańska o Sobótce” jest zbiorem dwunastu pieśni, przedstawionych przez dwanaście dziewcząt zebranych na obrzędzie „Sobótki”. To pogańskie święto obchodzone jest 23.czerwca, w wigilię św. Jana. Z czasem obrzęd ten uległ chrystianizacji i został połączony z dniem św. Jana Chrzciciela.
W trakcie uroczystości panny wiły wianki i rzucały je na wodę jako wróżbę zamążpójścia. Innym obrzędem sobótkowym było rozpalenie ognisk na wzgórzach, by wokół ognia tańczyć i śpiewać pieśni.
Do tego zwyczaju nawiązuje Kochanowski, komponując swój utwór z pieśni śpiewanych przez dwanaście panien tańczących przy ognisku. Panny kolejno zachwycały miłość, radość życia wiejskiego, spokojną przyrodę, tworząc wizję sielankową, idealną. Kochanowskiego „wieś spokojna, wieś wesoła” jest przedstawieniem wiejskiej Arkadii- krainy szczęścia i wiecznej harmonii.

Współczesny człowiek może poszczycić się wieloma osiągnięciami. Jednak w pogoni za nimi utracił coś bardzo ważnego: umiejętność zachwycania się i doceniania piękna tradycji. To właśnie dzięki takim lekturom jak „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, czy „Chłopi” Stanisława Reymonta, możemy choć na chwilę „przenieść się” w dawne czasy i poznać staropolskie tradycje i obrzędy. Podczas czytania tych utworów dowiadujemy się, jak niegdyś wyglądało życie na wsi, czy na dworach, i jakie tradycje były wtedy podtrzymywane. Lektura tych dzieł i poznawanie tych wszystkich szczegółów , to fascynująca „podróż do przeszłości”, którą polecam każdemu.

Dodaj swoją odpowiedź