Opis burzy
W wakacje zeszłego roku jechaliśmy z rodzicami w góry. Po południu na niebie zaczęły się gromadzić ciemne chmury, które zasłoniły słońce. Zaczął się dość mocny wiatr przez co ludzie idący szosą podążali w pośpiechu do swoich domów.
Następnie nastąpiła chwila ciszy. Nagle zaczęły uderzać pioruny i rozpoczęła się ulewa. Na ulicy nie widzieliśmy nikogo a więc postanowiliśmy poszukać postoju. Za chwilę znaleźliśmy parking przez co zjechaliśmy tam.
Burza się nasilała, błyskało się. Trwało to wszystko około 15 minut. Chwilę po burzy niebo rozjaśniło wschodzące słońce. Droga była cała mokra, ale w końcu kontynuowaliśmy podróż.