Pewien człowiek zniewierzył w magię Świąt. Nie spotykał się z przyjaciółmi w czasie świąt. Tradycję które z pokolenia na pokolenie były dawane zerwał. Nie pokazywał ich swoim potomkom. Jego żona chciała w nim obudzić ducha walki jednak się nie dało. Nie pozwalał dzieciom mieć marzeń do świętego Mikołaja i nie pozwalał mieć choinki. Tradycją było by była żywa. On nie pozwalał na żadną. Po 20 latach żona zostawiła go. Dzieci popełniły samobójstwo przez nie możliwość obchodzenia świąt. Po tych wydarzeniach zrozumiał co to magia świąt. LICZĘ NA NAJ <3
