moja afrykańska przygoda napisz opowiadanie

Pewnego dnia dowiedziałem się od rodziców że na wakacje jedziemy do Afryki.Strasznie się cieszę bo było to moje marzenie.Tata kupił bilety na jutro więc musiałem pomoc mamie pakować nas na wycieczkę.Poszło nam to nawet sprawnie.Dzisiaj musiałem iść naprawdę wcześnie spać bo jutro mamy wylot o 10 ale na lotnisku musimy być 3 godziny wcześniej.Gdy się obudziłem byłem już w samolocie czyli rodzice porostu nie chcieli mnie budzić tak wcześnie. 5 godzin później... Przez całą drogę grałem na kąputerkach które były w samolocie ale przy końcu drogi pan pilot nadawał przez mikrofon że już lądujemy. 6 dni potem... Jesteśmy w pięknym hotelu z pięknymi widokami.Dzisiaj jedziemy na wycieczkę na pustynię. 2 godz później... Dobra jesteśmy na pustyni ale tu gorąco. Co to jest taki piękny wielbłąd idę tam myślę że nikt nie zauważy wsiąde na niego i zobaczę jak się na nim siedzi.A.... porwał mnie. 6 godzin potem... Co się dzieje? Gdzie ja jestem? Gdzie ten wielbład? No nie!!!! Nie ma go... A co to? Kim jesteś? To jakiś koń. -Tak jestem koniem -To ty rozmawiasz -Tak jestem zaczarowany -Mugł byś mnie do tamtych piramid podnieść -Ależ tak pewnie... Koniec!!!! Liczę na naj bo to trochę długie...