Dlaczego nie widzimy satelitów? Aby obiekt będący w kosmosie był widoczny, musi być spełniony jeden z warunków, albo wysyła własne światło jak gwiazdy, albo musi być oświetlony światłem słonecznym, jak planety czy księżyc, albo przelecieć na tle słońca lub księżyca. I musi lecieć w obszarze widzianym z Polski, z Twojego punktu obserwacyjnego. Dlatego, jeżeli taki przelot odbywa się w nocy i satelita jest w cieniu ziemi, nie zobaczymy go. Kolejny powód to za szeroki kąt widzenia teleskopu, czy nawet lornetki, przez co powiększenie jest za małe. Przyczyną jest mały rozmiar satelity w porównaniu z odległością, więc satelita zajmuje bardzo małą część "ekranu" widzianego z Ziemi, również przez przyrządy optyczne. Trzeba wiedzieć co szukać, gdzie szukać i kiedy szukać. Jest kilka programów free, które umożliwiają przygotowanie się i przeprowadzenie obserwacji: "Orbitron" czy "CalSky.com" W załączniku 1 prezentuje zdjęcie Kuby Kowalczyka z PTMA Katowice-międzynarodowa stacja kosmiczna na tle tarczy słonecznej
Dlaczego nie widzimy tych statek czy tysięcy satelitów które krążą wokół Ziemi patrząc na księżyc w nocy przy bezchmurnym niebie przez lornetkę lub teleskop? według wyliczeń powinno być ich ponad 500 w czasie 10 minut. podobno krążą one między ziemią a księżycem więc teoretycznie musimy je zobaczyć. Proszę o bardzo merytoryczne odpowiedzi poparte źródłami i zdjęciami ale nie interesują mnie animacje lub rysunki zamieszczone na przykład na stronach NASA czy innych tylko prawdziwe zdjęcia. proszę o prosty język bez terminologii naukowej zrozumiały dla laika ewentualnie dzieci.
usuwane będą również odp typu zasłania je atmosfera, chmury, teorie o zakrzywieniach optycznych, mirażach itp. skoro widzimy planety które są tak daleko to tym bardziej satelity. Tylko fakty udokumentowane. Wypowiedzi "ekspertów" nie są faktem. Tylko dowody empiryczne.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź