Charakterystyka Alka z "Kamieni na Szaniec".
Opisuję postać Aleksego Dawidowskiego, który jest jednym z głównych bohaterów półdokumentu Aleksandra Kamieńskiego pt. „Kamienie na szaniec”. Książka ta opisuje autentyczne postacie i wydarzenia z lat 1939-1943.
Alek, – bo taki miał pseudonim był wysokim i szczupłym blondynem z niebieskimi oczyma. Glizda urodził się 3 listopada 1921 roku. Miał bardzo kochających rodziców oraz siostrę. Jego ojciec był kierownikiem fabryki produkującej broń, a matka była bardzo mądrą i życzliwą kobietą.
Alek miał wyjątkowo szczęśliwe warunki młodości: dom na Żoliborzu, dobrą szkołę imienia Stefana Batorego i przywiązanych przyjaciół z organizacji harcerskiej „Buki”. Te wszystkie czynniki współdziałały ze sobą i wzajemnie się wspierały. Jednak jego osobowość była niespokojna, spragniona niecodziennych przygód. Alek tęsknił do nadzwyczajności. Radość dawały mu wspólne wyjazdy z zespołem Buków.
Gdy zaczęła się wojna Alek zrezygnował z dalszej nauki. Razem z Bukami pojechał na wschód, gdzie spędził kilka tygodni w chaosie i zamieszaniu udzielając pomocy uchodźcom. Razem z kolegami poszukiwał „nowych dróg walki z okupantem”. Najpierw połączył się z organizacją PLAN. Niestety opuścił ją z powodu braku zainteresowań politycznych. Potem związuje się z Akcją Małego Sabotażu, prowadzoną przez podziemny WAWER. Z tą organizacją Alek łączy się, aż do śmierci. Pierwszym aktem represyjnym, w którym bierze udział jest tłuczenie szyb z fotografiami niemieckich żołnierzy. Druga akcja, która była przeprowadzona równocześnie z pierwszą to próba przerwania chodzenia polskiej publiczności do kin. Po tych akcjach było jeszcze wiele innych takich jak malowanie na murach kotwic i żółwi.
Alek musiał pomagać finansowo w domu zostając rikszarzem, ponieważ po rozstrzelaniu ojca w czerwcową noc w lesie pod Palmirami sytuacja finansowa w domu pogorszyła się. Na początku lata Alek skończył z rikszą i został drwalem. Aleksy rozpoczął także samokształcenie. On i jego koledzy organizują komplety matematyki i fizyki oraz cykle dyskusji historycznych i światopoglądowych. Wstępują też do Szkoły Budowy Maszyn imienia Wawelberga.
Pewnego dnia Alek musiał wyjechać z Warszawy. Po zdjęciu tablicy z pomnika Kopernika chciał zrobić zdjęcie, niestety gestapo skonfiskowało mu aparat, a on sam wolał odpocząć u swojej narzeczonej Basi, którą poznał przed wojną.
Alek pewnego razu zostaje złapany podczas tzw. Łapanek, jednak udaje mu się uciec. W nowej organizacji, a mianowicie w Szarych Szeregach Glizda musi oswoić się z bronią i z zabijaniem Niemców, co nie przychodzi mu łatwo.
Gdy złapano jednego z przyjaciół Alka – Rudego ten wraz z innymi kolegami planuje odbicie przyjaciela. Niestety w tej akcji zostaje ranny. Po niedługim czasie umiera z uśmiechem na twarzy w domu wspierany przez przyjaciół i Basię.
Moim zdaniem Alek i jego koledzy zasługują na pamięć wielu pokoleń. On i jego przyjaciele walczyli o nasz kraj całym sercem, a przecież nie musieli tego robić. Mogli uciec, wyjechać, jak robiło w tym czasie wielu ludzi. Oni woleli jednak walczyć, oddać życie za wolność pokoleń.
Uważam, że młodzi Polacy powinni przeczytać tą książkę nie z obowiązku lekturowego, lecz moralnego.