W powieści Henryka Sienkiewicza „Krzyżacy” dwie młode dziewczyny, Danusia i Jagienka, są zakochane w osiemnastoletnim Zbyszku z Bogdańca. Danuta to córka Juranda ze Spychowa, możnego komesa należącego do przedchorągiewnych. Jagna zaś jest córką Zycha ze Zgorzelic – także bogatego rycerza. Jednak, która z nich bardziej nadaje się na żonę? Która z nich lepiej spełniłaby się w roli żony spontanicznego i porywczego Zbyszka? Która z nich umiałaby nad nim zapanować? Według mnie Jagienka bardziej nadaje się na żoną. Łączy ona w sobie urodę z zaradnością, czego nie można znaleźć u Danusi. Co prawda Jurandówna też jest urodziwa, jednak płochliwa i lękliwa. Pierwszym argumentem, który potwierdzi moją tezę to fakt, że Jagienka jest przeciwieństwem nieśmiałej i zlęknionej Danusi. Jest pewna siebie i odważna w czynach i mowie. Odznacza się zdrowiem, sprawnością i siłą. Gdyby to ona, nie zaś Danusia, dostałaby się do niewoli krzyżackiej – z pewnością sama dałaby sobie radę i szukałaby sposobności do ucieczki. Drugim argumentem który przytoczę jest to, że Jagienka okazuje się zaradna i samodzielna. Po śmierci matki sama prowadzi gospodarstwo i dobrze sobie z tym radzi. Jest odważna silna i sprytna, pomogła Zbyszkowi zabić niedźwiedzia, sama też chodziła na polowania.
