Niezapomniany dzień mojego dzieciństwa

30 lipca 2002r., Trzemeszno
To był upalny wakacyjny dzień.Miałam 8 lat. Pięć dni wcześniej razem z mama zaprosiłyśmy moją 7 letnią kuzynkę Darię na wakacje. Świetnie się razem bawiłyśmy. Ale niestety przyszedł dzień, w którym musiała wracać do domu.
Gdy przyjechali jej rodzice prosiłyśmy aby chociaż została u mnie jeszcze jeden dzień. Nie udało nam się ich przekonać. Długo myślałyśmy co by tu zrobić, aby Daria u mnie została. Obmyśliłyśmy ucieczkę. Spakowałyśmy w plecaki kanaoki, koc, napoje i gry planszowe. Rozbiłam moją skarbonkę , wyzbierałam monety do paczuszki i mogłyśmy ruszać. Rodzicom powiedziałyśmy, że idziemy pożegnać się z koleżankami.
Wyszłyśmy z domu i nie wiemy gdzie iść. Nie wiedząc o niebezpieczeństwie, które może nas spotkać poszłyśmy do starego, opuszczonego parku za miastem. Goniłyśmy się i w pewnym momencie znalazłyśmy się w środku lasku. Zaczęłam płakać. Daria we łzach próbowała znależć drogę powrotną. Chciałyśmy być w domu. Ale gdy wreszcie udało nam się wydostać z lasku postanowiłyśmy jednak nie wracać.
Następnym miejscem naszej wędrówki było boisko szkolne szkoły podstawowej. Siedziałyśmy na oponach, rozmawiałyśmy i bawiłyśmy się.
Była godzina 20.00 postanowiłyśmy wrócić na osiedle. Na ulicy przy osiedlu wydawało mi się, iż z przodu idą nasze mamy. Zatrzymałyśmy się. Niestety, okazało się, że to nie były nasze mamy, a co gorzsza nasi rodzice złapali nas od tyłu.
Daia pojechała do domu. I oczywiście to ja dostałam największą karę. Nigdy nie zapomnę tego dnia. To była dla mnie wielka przygoda.

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Zredaguj kartkę z pamiętnika "Niezapomniany dzień mojego dzieciństwa"

Pamiętam tamten dzień bardzo dobrze. Był on w dwutysięcznym roku, miałem wtedy siedem lat. Wybraliśmy się z tata i znajomymi na koncert do Szczecina. Podczas trasy koncertowej zespół Deep Purple zagrał w Polsce i to właśnie na ten koncer...

Język polski

Niezapomniany dzień mojego dzieciństwa

Pamiętam ten dzień bardzo dobrze. Minęło tyle czasu, a ja powracam do tego wspomnienia z uśmiechem.
Miałam siedem lat i były wakacje. Pewnego dnia spędzając gorący lipiec u dziadków, dowiedziałam się, że jedziemy w góry. Nie bardz...