Drogie koleżanki i koledzy !
Ze złym zachowaniem i agresją spotykamy się na co dzień. Jest to bardzo powszechne zjawisko, towarzyszące nam w szkole, a także poza nią.
Jednak wielu z nas gdy jest świadkiem takiego zdarzenia czasem boi się wyciągnąć rękę, pomóc. Chciałabym Wam uświadomić, że gdy jesteśmy świadkami przemocy fizycznej czy też psychicznej naprawdę warto zareagować.
Przykładem może być szkoła. W czasie przerw nieraz widzimy znęcanie się nad młodszymi, niewinnymi osobami. Spotykamy się z wyłudzaniem pieniędzy, obrażaniem. I można tak wymieniać bez końca. A co my robimy jako świadkowie tych zdarzeń ? Przechodzimy obojętnie, próbujemy nie zwracać uwagi, bo przecież to nie nasza sprawa. Nie zastanawiamy się nad tym co czuję osoba, nad która właśnie się znęcają. Ona potrzebuje pomocy. " Jakby chciała pomocy to by poprosiła " - tak wiele osób traktuje sytuację. Chowamy głowę w piasek. A co jeżeli takie "zwykłe" zaczepki skończą się nieszczęściem ? Najczęściej wtedy dopiero zaczynamy myśleć racjonalnie. Najtrafniej powagę sytuacji zaczynamy rozumieć dopiero wtedy, gdy sami znajdziemy się na miejscu poszkodowanego. Wtedy to my możemy zostać sami, z "WŁASNYM" problemem.
Kiedy jesteśmy świadkami bójek, przepychanek, naprawdę zareagujmy. Jeżeli nie chcemy sami się mieszać to może warto zawiadomić osobę starszą, nauczyciela ? Warto, ponieważ każdy w swoim otoczeniu powinien czuć bezpieczeństwo. Dbajmy o siebie, ale też o innych .
Myślę, że każdy z Was zastanowi się nad tą sprawą, a później wyciągnie odpowiednie wnioski.
Licze na naj
