Czy "Quo Vadis" zasługuje na nagrodę Nobla?
Nagroda Nobla to najbardziej prestiżowe, międzynarodowe wyróżnienie za osiągnięcia w najwyższych dziedzinach nauki, literatury oraz działań na rzecz pokoju. Przyznaje się ją corocznie od 1901r. Ceremonia wręczania nagród odbywa się 10 grudnia, czyli w rocznicę śmierci jej fundatora Alfreda Berhnalda Nobla. Moim zdaniem "Quo Vadis w pełni zasługuje na nagrodę Nobla".
Po pierwsze, Henryk Sienkiewicz znakomicie przybliżył nam odległe czasy Rzymu. Świadczy o tym występowanie w książce autentycznych postaci i wydarzeń oraz bogactwo wątków kulturowych i obyczajowych. Autor doskonale oddał nam atmosferę panującą w Rzymie, ponieważ przystępując do pisania przeprowadził rzetelne studia historyczne i wiele razy zwiedził to miasto. Pokazuje nam to wiele fragmentów np." Szli przez Vicus Patricus, wzdłuż Wiminalu, do dawnej bramy Wiminalskiej, na której Dioklecjan wzniósł później wspaniałe łaźnie.... Oprócz tego, duża ilość wytworze opisów życia, pozwala czytelnikowi całkowicie oddać się lekturze i przenieś wyobraźnią do Rzymu.
Jestem pewna, że wielu pisarzy mogłoby, pozazdrościć Sienkiewiczowi tak indywidualnego i zróżnicowanego przedstawienia postaci w utworze. Każdy bohater ma swój odrębny sposób zachowywania się i mówienia. Z jednej strony pokazane jest wielkie okrucieństwo Nerona (np. "nienawidził tego miasta, nienawidził jego mieszkańców, kochał tylko swoje pieśni i wiersze;więc radował się w sercu, że wreszcie ujrzał tragedię...), a z drugiej strony dobroć Ligii (np. "stała tuż przy jego łóżku, trzymając przed sobą miedziane wiaderko z wodą, w której Glaukus zanurzał od czasu do czasu gąbkę i zwilżał nią jego głowę"). Sprawia to, że książka nie jest monotonna i czytelnik nie nudzi się czytając ją.
Następnym argumentem, potwierdzającym słuszność mojej tezy, jest zawartość w powieści ciekawej fabuły. Posiada ona wiele wydarzeń, dzięki którym jest interesująca, a mimo to akcja jest nadal spójna.
Drastyczne przedstawienie niektórych scen, np. walki z turemlub przerażenia ludzi w czasie podpalenia Rzymu, powoduje w czytelniku silne emocje i napięcie oraz pozwala wcielić się osobie czytającej w rolę ofiary. Także tocząca się w całym utworze walka dobra ze złem i pokazanie miłości, jako uczucia, które pozwala zwyciężyć wszystko sprawia, że powieść ta jest bardzo wzruszająca.
Moim zdaniem, lektura mająca tak bogaty język, zawierający i fragmenty historyczne, np."Zakwilę się na śmierć, jak nieszczęsna żona Zethosa, z żalu po Itylu", jak też zwroty z języka starodawnego, np. " z tribiculum przenieśli się do cubiculum", nie może być nudna.
Myślę, że przedstawione przeze mnie argumenty potwierdzają słuszność postawionej tezy i zachęcają czytelnika do przeczytania "Quo Vadis".