Makbet - studium bohatera tragicznego. W formnie eseju, udowodnij tragizm bohatera.

Makbet - studium bohatera tragicznego.
W formie eseju, udowodnij tragizm bohatera.

Moje rozważania warto rozpocząć od definicji tragizmu. Co on tak właściwie znaczy?
Tragizm jest to splot nieszczęśliwych okoliczności stwarzających sytuację bez wyjścia, którą charakteryzuje dysproporcja pomiędzy problematyczną wina a straszliwą karą. Starcie równorzędnych racji, prowadzące do nieuchronnej klęski jednostki.
Tutaj nasuwa się pytanie: czy zatem tytułowy bohater dramatu Szekspira-Makbet- jest bohaterem tragicznym? Jeśli tak to, na czym polegał jego tragizm? Kim tak właściwie był Makbet?
Makbet był wasalem, znaczącym generałem armii szkockiej, wiódł prawe życie pełne uznania ze strony podlegających mu ludzi. Niestety jego nieposkromiona ambicja i żądza coraz to większych zaszczytów sprowadzają go na drogę występku i ukazują jego słaby charakter i podatność na sugestie(przepowiednie czarownic). W jego psychice toczyła się walka miedzy dobrem a złem, zbrodnia i myślą o osiągnięciu władzy a czystym sumieniem i dalszym prawym życiem. Co lub, kto wiec zdecydował, że Makbet wybrał zło?? Decyzje tą przeciążyła postawa jego żony, która wpływając na jego ambicję i męska dumę podpuściła bohatera do pierwszego zabójstwa. Makbet mordując Dunkana chciał udowodnić żonie swoje męstwo, pomoc losowi i przyśpieszyć bieg wydarzeń, ale w ten sposób uległ także własnej słabości do sławy i zaszczytów. Nie dopuszczał do siebie myśli, że jest kowalem własnego losu i,że jeśli posunie się do zła to ono się zwróci przeciwko niemu. Zabijając Dunkana wydał na siebie wyrok, zabił w sobie sumienie i ludzka wrażliwość.
Tragizm Makbeta polegał na konieczności popełniania kolejnych zbrodni, by ukryć poprzednie. Zabijając króla zabił tez jego wartowników, aby mieć, na kogo zrzucić winę. Następnie wynajął morderców, aby zabili, Banka, ponieważ znal on przepowiednie i mógłby się czegoś domyślić. Zginąć miał również jego syn, aby nie miał, kto go pomścić. Po tej zbrodni Makbet ujrzał ducha Banka i wówczas, na chwile odezwało się w nim jeszcze sumienie. Jego wahania kończą się po drugiej przepowiedni(las biriam) wtedy to traci kontrole nad swoimi czynami.
Czy Makbet mógł wyjść z „machiny zabijania”? Czy mógł tego uniknąć?
Owszem mógł uniknąć, ale tylko wtedy gdyby w ogóle nie popełnił zbrodni, ponieważ jedno zło pociąga drugie, jedna wyrządzona krzywda rodzi kolejna, Jeśli człowiek zaprzestanie brnięcia w grzechu, to jego postępki ujrzą światło dzienne i będą się domagać kary. Jeśli zdecyduje się wikłać w coraz to nowsze zbrodnie, ukryje swe wcześniejsze przestępstwa, ale spirala zła, w jaka się dostał, zniszczy go. Jak było z Makbetem? Machina zła tkwiła w nim samym, sam jest sobie winien upadku moralnego. Wybrał własna drogę postępowania, zbrodniczą drogę do władzy. Makbet jest postacią tragiczna, budzi litość, ale i on sam odpowiada za to, że stał się ulegającym wpływom żony i własnych namiętności. Zło zaprowadziło jego samego do zguby.

Dodaj swoją odpowiedź