Kiedy człowiek znajdzie się w tłumie... Esej

Tłum… Każdy z nas styka się z nim na co dzień. Ale czym tak właściwie jest tłum? Jeśli poszukamy znaczenia tego słowa w słowniku języka polskiego, dowiadujemy się, że jest to duża liczba ludzi zgromadzona w jednym miejscu. Choć nie zdajemy sobie z tego sprawy, tłum w jakiś sposób oddziałuje na każdego człowieka, który znajdzie się pośród niego.

Gdy otacza nas masa ludzi, stajemy się bardziej odważni, zaczynamy czuć się silniejsi. Jesteśmy gotowi zrobić rzeczy, na które prawdopodobnie w pojedynkę nigdy byśmy się nie zdobyli. Co sprawia, że tłum wywiera na nas właśnie taki wpływ? Może po prostu czujemy się bardziej anonimowi, spoczywa na nas mniejsza odpowiedzialność i ponosimy mniejsze konsekwencje naszych czynów. Jedno jest pewne - grupa ludzi, między którymi zawiązały się różne pozytywne więzi, dążąca do osiągnięcia tych samych celów jest w stanie osiągnąć wiele. Ten przykład wspaniale pokazują strajki w Stoczni Gdańskiej w latach 80. XX wieku. Ludzie, których celem była wolna i demokratyczna polska, potrafili zjednoczyć się i wskrzesić bunt, by obalić władzę, która tę wolność ograniczała.

Presja tłumu może powodować, że powstrzymujemy się przed czynami i zachowaniem, które są powszechnie uważane za niewłaściwe i niemoralne. Tą sytuację wspaniale oddaje scena z powieści „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza rozgrywająca się w amfiteatrze. Neron, władca Rzymu, można by nawet rzec - pan życia i śmierci, przed którym wszyscy się płaszczą i któremu usługują, boi się tłumu zgromadzonego na trybunach. Dlaczego? Czyż wyroki cezara nie są nieomylne? Czy byli śmiałkowie, którzy mieli odwagę je kwestionować? Czy cezar nie miał armii, która zdławiłaby bunty i zamieszki? A jednak Neron boi się. Nie wie, jak tłum zareaguje, jeżeli on nie wysłucha żarliwej prośby o litość dla Ligii i Ursusa. Strach przed gniewem tłumu zmusza bezdusznego władcę do ulitowania się nad parą kochanków.

Jednak tłum nie zawsze ma pozytywny wpływ na człowieka. Czasem wyzwala w nas emocje i popycha do zachowań, których potem żałujemy. Przyjrzyjmy się bliżej noweli Marii Konopnickiej „Mendel Gdański”. Głównym bohaterem jest mieszkaniec Warszawy żydowskiego pochodzenia. W Warszawie zaczynają się prześladowania Żydów. Mimo, że Mendel jest ogólnie szanowanym i lubianym człowiekiem, dotyka go zemsta zawistnego ludu. Prawdopodobnie wielu spośród tych ludzi nie żywi do niego negatywnych uczuć, albo w ogóle go nie znają, ale nienawiść do narodu żydowskiego została im wpojona. Nikt nie staje w obronie niewinnego człowieka, a jednocześnie w obronie swoich przekonań czy zasad moralnych.

Czasem otaczają nas tak nieprzebrane rzesze ludzi, że jesteśmy niczym mrówka w mrowisku, ziarnko piasku na plaży. A jednak mimo to wciąż czujemy się samotni, ponieważ ludzie, którzy nas otaczają są nam zupełnie obcy. Jacek Kaczmarski w piosence „Mury” przedstawia buntujący się tłum. Jest wśród nich śpiewak, który gra pieśni dodające im odwagi i siły, który ich podżega do walki za wolność, do próby wyswobodzenia się spod czyjegoś wpływu. Pierwsze zwrotki piosenki zdają się sugerować bliskość i więź pomiędzy tłumem, a śpiewakiem. A jednak zakończenie piosenki pokazuje, że poeta czuł się samotny, nie identyfikował się z maszerującymi ludźmi. Również bohaterka powieści Marii Kuncewiczowej „Cudzoziemka” czuje się samotna wśród tłumu. Tytuł utworu podkreśla uczucia i emocje Róży. Poczucie samotności i wyobcowania towarzyszy jej przez całe życie, bez względu na to, gdzie się znajdzie.

Każdy z nas boi się bycia samotnym. Ta obawa i lęk przed wyobcowaniem są często bardzo silne i wywierają taką presję, że wolimy nie przyznawać się do naszych zasad i opinii, stapiać się z otaczającym nas tłumem. Wyzbywamy się swojej osobowości tylko dlatego, że obawiamy się braku akceptacji ze strony społeczeństwa. Ale czy odrzucanie własnego „ja” musi być jedyną drogą do bycia zaakceptowanym? Czy nie można zyskać uznania ze strony społeczeństwa pozostając po prostu sobą? George Orwell w powieści „Rok 1984” przedstawia podobną sytuację. Główni bohaterowie, Winston i Julia, nie dają się podporządkować panującemu systemowi, który niszczy indywidualność jednostki. Pomimo ciągłej propagandy i wpajaniu ludziom nowych zasad i poglądów, ta dwójka potrafi sprzeciwić się rzeczywistości. Są oni swojego rodzaju buntownikami. Winston nie przejmuje się tym, czy zostanie odtrącony i za wszelką cenę chce pozostać sobą. Julia nie kieruje się tymi samymi ideałami, co Winston - dla niej bunt jest zabawą, łamaniem narzuconego kodeksu. Jednak ostatecznie oboje ponoszą klęskę.

Zbigniew Herbert w czasach, gdy poeci swoimi wierszami wychwalali komunizm i jego zwolenników, potrafił nie poddać się panującej ideologii. Wkrótce stał się jednym z poetów opozycyjnych. W swoim wierszu „Przesłanie Pana Cogito” Herbert przedstawia zasady, jakimi powinien kierować się człowiek. Utwór jest pewnego rodzaju manifestem. Poeta nawołuje w nim do odważnego bronienia swoich ideałów i przyjętych zasad moralnych, dawania świadectwu prawdzie i nie wyzbywania się samego siebie. Artysta kończąc swoje przesłanie słowami „Bądź wierny. Idź.”, chce nam przekazać, że tylko ludzie, którzy odważnie idą przez życie i pozostają wierni sobie oraz swoim zasadom, są naprawdę wartościowi. Zwraca również uwagę na to, że przyjęcie postawy moralnego heroizmu często oznacza pogardę ze strony społeczeństwa i zapomnienie.

Podsumowując powyższe rozważania, można stwierdzić, że zachowanie człowieka w tłumie przyjmuje różne formy. Często w grupie zyskujemy siłę i jesteśmy w stanie robić rzeczy, na które w pojedynkę brakuje nam odwagi. Tłum może również wywierać silną presję na jednostkę. Czasami te oddziaływania prowadzą do osiągnięcia pozytywnych celów, ale niekiedy, niestety, negatywnych. Człowiek z obawy przed samotnością i odrzuceniem, potrafi wyzbyć się swojej osobowości i światopoglądu tylko po to, żeby zostać zaakceptowanym przez innych. Tymczasem tłumu, który często przypomina szarą, bezmyślną masę, nie można utożsamiać ze świadomą społecznością – wspólnotą ludzi wrażliwych i myślących, która szanuje każdego człowieka

Dodaj swoją odpowiedź