Opowieści z Narni
Następnego dnia pobytu dzieci w domu Profesora rodzeństwo zaczyna się nudzić postanawiają zwiedzić dom .Weszli do pustego pokoju była tam tylko stara szafa. Rodzeństwo oprócz Łucji poszło zwiedzać dalej dom . Łucja podeszła do szafy i otworzyła je było tam dużo futer , bez wahania weszła do szafy. Poszła w głąb szafy macając gdzie jest jej koniec. Nagle zauważyła ze coś skrzypi pod jej nogami. Spostrzegła ze stoi po środku ośnieżonego lasu w dali paliło się jakieś światełko. Poszła w stronę tego światła gdy znalazła się blisko światła zobaczyła duża latarnie. Gdy stała Przed latarnią z lasu wyszła jakaś dziwna istota z parasolem. Istota była trochę wyższa od Łucji od pasa w gorę przypominała człowieka ale jej nogi były nogami kozła z kopytami. W jednej ręce miał kilka paczek. Był to faun nie spostrzegł wcześniej Łucji gdy ja zobaczył wszystkie paczki wypadły mu z rak. Łucja przywitała się faun po chwili się przywitał. Łucja przedstawiła się faun także się przedstawił nazywał się Tumnus .Zaprosił Łucje na podwieczorek dziewczynka zgodziła się. Poszli razem na podwieczorek. Znaleźli się w płytkim wąwozie gdzie w jaskini mieszkał faun. Faun postawił na stole jedzenie. Tumnus zaczął opowiadać Łucji o życiu w puszczy i zaczął grac na flecie. Lucja przerwała faunowi i powiedziała ze musi iść do domu ale faun ja zatrzymał. Nagle Tumnus się rozpłakał i powiedział jej ze jest złym faunem bo jest sługą Białej Czarownicy .Łucja nie wiedziała kto to jest Biała Czarownica i zapytała się kto to jest faun jej odpowiedział ze ona panuje nad Narnią i że on dla niej porywa dzieci. Faun odprowadził ja do starej szafy .Spotkała rodzeństwo i okazało się ze jej nie było parę minut i zaczęła opowiadać ta niezwykła przygodę. Rodzeństwo nie wiedziało ze zaczyna się ich fantastyczna przygoda w krainie Narni