Cześć Max, wczoraj wróciłem z obozu w domu młodzieży Straży Pożarnej. To było wspaniałe. Obóz trwał pięć dni. Zatrzymaliśmy się na kempingu. Musieliśmy sami dostarczać codziennie obiad i gotować na dużym ogniu. Również spożywaliśmy razem. Mamy też zrobić wiele innych rzeczy. Poszliśmy do Weißenburg in Bayern, gdzie odwiedziliśmy stację ognia. Tam podziwialiśmy wiele ciężarówek i sprzętów przeciwpożarowych, kiedy gasiły ogień. Rozmawialiśmy też wieloma z strażakami. Pewnego dnia odwiedziliśmy muzeum ognia. W wolnym czasie płyneliśmy na jeziorze Starnberg (na statku) i udaliśmy się do Andechs. Każdego wieczoru robiliśmy duże ognisko. Poznałem wielu nowych ludzi i wspaniale wykonanych zdjęć. W przyszłym roku mam zamiar wrócić na obóz do wielkiej przygody. Napisz wkrótce Twój Olaf
Cześć Max, wczoraj wróciłem z obozu dla młodzieży ze straży pożarnej. Było świetnie. Obóz trwał 5 dni. Mieszkaliśmy na placu kempingowym. Sami się zaopatrywaliśmy i gotowaliśmy kolacje nad ogniskiem. Jedliśmy także razem. Razem też spędzaliśmy dużo czasu. Pojechaliśmy do Weißenburg w Bawarii i zwiedzaliśmy tam Straż Pożarną. Tam obejrzeliśmy dużo samochodów strażackich i wyposażenia strażackiego. Raz widzieliśmy też pożar. Rozmawialiśmy też dużo ze strażakami. Pewnego dnia zwiedziliśmy też muzeum Straży Pożarnej. W czasie wolnym płynęliśmy statkiem do Andechs. Codziennie robiliśmy duże ognisko. Poznałem dużo nowych znajomych i zrobiłem świetne zdjęcia. Następnego roku też jadę na taki świetny obóz. Twój Olaf.