Dokonaj analizy i interpretacji porównawczej wierszy Horacego "o co poeta prosi Apollona" oraz Pieśni IX "nie porzucaj nadzieje" Jana Kochanowskiego .   bardzo proszę o pomoc!

Dokonaj analizy i interpretacji porównawczej wierszy Horacego "o co poeta prosi Apollona" oraz Pieśni IX "nie porzucaj nadzieje" Jana Kochanowskiego .   bardzo proszę o pomoc!
Odpowiedź

Zarówno wiersz Cypriana Kamila Norwida jak i utwór Jana Kochanowskiego nawiązują tematycznie do motywu śmierci i do tego, jak ludzie nieprzeciętni zostaną po niej zapamiętani. Utwór Jana Kochanowskiego Pieśń XXIV pochodzi ze zbioru pieśni wydanych w 1586 roku, w dwa lata po śmierci poety. Ów gatunek liryczny swymi korzeniami sięga aż do antyku, kiedy to uprawiał go Horacy. Drugi z utworów przedstawionych w temacie to wiersz C.K. Norwida Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie. Powstał on w 1856 roku, wkrótce po sprowadzeniu do Paryża zwłok Adama Mickiewicza. Pochodzi on z cyklu utworów poświęconych wybitnym a zmarłym osobom(Do obywatela Johna Browna, Bema pamięci..., Fortepian Szopena i inne). Podmiotem lirycznym w Pieśni XXIV jest bez wątpienia poeta, którego myślę, że można utożsamiać z osobą autora. Wyraża on w wierszu przekonanie o dwoistości własnej natury- człowieka i poety-, która pozwala mu prościej niż ludziom zwykłym osiągnąć nieśmiertelność. Moment, w którym ów poeta umrze będzie niczym innym jak śmiercią jedynie ciała i pomoże ona uwolnić jego ducha, który przyjmując postać ptaka poszybuje nad głowami innych śmiertelników. Autor pisze, iż na skrzydłach natchnienia wzniesie się ponad ziemską rzeczywistość, oderwie się od niej zupełnie. Pieśń ta mówi o problematyce sztuki, twórczości artystycznej oraz postaci samego artysty, który- z racji posiadanego talentu- jest jednostką wybitną. Poprzez wizję lotu nad różnymi krajami pokazuje nam on swą pewność, co do tego, że będzie znany nie tylko swym rodakom. W ostatniej strofie powtórnie przywołany zostaje obraz śmierci. Podmiot liryczny daje czytelnikom wskazówki odnośnie swego pogrzebu- niczym w testamencie. Nie życzy sobie „Świec i dzwonów(...) mar drogo słanych, I głosem żałobliwym żołtarzów śpiewanych!” Ponieważ jest pewien, że cały ten obrządek jest zupełnie zbędny skoro dotyczy on jedynie jego ciała. Jest przekonany, iż tym, co jest w nim najważniejsze jest to, co zostanie w jego dziełach oraz pamięci i sercach potomnych. Tym samym przywołuje tu Kochanowski horacjańską zasadę „nie wszystek umrę” oraz topos exegi monumentum. Autor twierdzi, że jego twórczość oprze się unicestwiającemu działaniu czasu: „(...) nie umrę ani mię czarnymi Styks niewesoła zamknie odnogami swymi.” Drugi z wierszy Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie Cypriana Norwida porusza problem wybitnej jednostki i społeczeństwa, w którym przyszło tej jednostce żyć. Utwór podzielony jest na trzy części. W pierwszej z nich pojawia się korowód zasłużonych postaci. Przypomniany zostaje otruty przez rodaków Sokrates, wygnany z rodzinnej Florencji Dante Alighieri, trzykrotnie pochowany Krzysztof Kolumb, portugalski pisarz Luiz Vaz Camoes, którego grób zniszczyło trzęsienie ziemi, Tadeusz Kościuszko i Napoleon- dwukrotnie pochowani. Wszystkie wymienione wyżej osoby miały odwagę i siłę wystąpić w nowatorskimi poglądami i doprowadziły one, w całej historii ludzkości, do wielkich, epokowych przełomów. Każdej z tych postaci podmiot liryczny zadaje pytanie retoryczne: „Coś ty ojczyźnie / światu zrobił, że...”. Tę część kończy pytanie skierowane do naszego wieszcza narodowego: „Coś ty uczynił ludziom, Mickiewiczu?” pozbawione już komentarza. W drugiej oraz trzeciej części wiersza autor próbuje nakreślić prawidłowość dziejową, która wynika z tych przykładów: „Każdego z takich jak Ty świat nie może Od razu przyjąć na spokojne łoże. I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem” Adresatem dwóch ostatnich strof wiersza jest Adam Mickiewicz, do którego Norwid kieruje swe dywagacje. Wskazuje on na smutną prawidłowość historyczną. Wielcy, wybitni ludzie są za życia spychani na margines, prześladowani przez przeciętne społeczeństwo. Autor uwypukla przede wszystkim zawiść i zazdrość ludzką. Jednostki przedstawione w utworze reprezentują nie tylko pisarzy, poetów, lecz również podróżników, odkrywców, przywódców powstań, polityków. Żyły one w różnych epokach poczynają od Sokratesa, a kończąc na Mickiewiczu, żyjącym w czasach Norwidowi współczesnych. Obrazuje to fakt, iż pomimo upływu czasu ludzie nie zmieniają się i nigdy nie będą oni w stanie zrozumieć osób wybitnych, wielkich, wyprzedzających swoją epokę. Zawsze będą oni skrzywdzeni przez zwykłe osoby, a ich dzień chwały przypadnie po śmierci, docenieni zostaną dopiero po pewnym czasie. Tak jest między innymi również z poetami. Niedokończenie przez autora ostatniej strofy pierwszej części wiersza świadczy o tym, iż podmiot liryczny zastanawia się nad tym, czy Mickiewicz był osobą wartościową twórczo. Porównując oba przedstawione wiersze zauważam, że mówią one o sławie, lecz w trochę inny sposób. W Pieśni XXIV podmiot liryczny jest pewien swej wielkości, wywyższa się nieco nad szarą ludzką masę i przekonany jest o tym, że śmierć mu jest nie straszna, ponieważ na pewno pozostanie w pamięci ludzkiej i będzie szanowany przez potomnych. W wierszu Norwida, zaś osoba mówiąc ma wątpliwości, co do pośmiertnej sławy osoby wybitnej. Podmiot twierdzi, iż czas pokaże czy ludzie zaczną uważać kogoś za osobę wielką i czy dosięgnie go sława. Jednego jest pewny stuprocentowo. Jeśli ktoś naprawdę zasłużył sobie na poważanie i miejsce w pamięci u innych to jego chwila nadejdzie dopiero po śmierci, bowiem za życia nie udało się to nikomu

Dodaj swoją odpowiedź