żyło sobie pewne młode małżeństwo..żona zajmowała sie szyciem, czasem dawała lekcje, a mąż był urzędnikiem.mieszkali w pewnej kamienicy we warszawie pewnego dna mąż dostał silnych drgawek i krwotoku to byla nie uleczalna choroba. Zona bardzo kochała swego męża i w obawie o niego co wiczór przesuwala przaczke przy kamizelce a maz po to aby sie nie denerwowala co wieczor skracal pasek. pewnego wieczoru maz zauwazyl ze kamizelka stala sie troche przyciasna i oznajmil zonie ze chyba nabiera ciala i jest to dobra oznaka. niestety choroba spowodowala ze mezczyzna chudl. to rozwinela sie ta choroba do takiego stopnia ze maz zmarł. Żona w zalu i smutku wyprowadzial sie z kamienicy. Narratorem jest sąsiad małżeństwa. Pewnego razu on kupił kamizelke od pewnego żyda na bazarze.
Kilka wpisów do pamiętnika z lektury Bolesława Prusa "Kamizelka", wpisy maja byc w 1 os l.poj Proszę żeby te kilka wpisów zajmowało mniej więcej pół kartki A4
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź