Gdy wchodzę do teatru czuję zapach sztuki. Delikatna woń opętuje mnie powoli, zawładając moim umysłem. Zajmuje miejsce na widowni. Z niecierpliwością czekam aż zobaczę przedstawienie. Czuję sie podekscytowany/a. Z odsłonięciem kotar moje serce zaczyna bić szybciej. Odczuwam uczucia grających autorów i wcielam się duszą w to piękne widowisko. Po spektaklu wstaje, bijąc owacje na stojąco. Rozpiera mnie radość, że mogłem/am w czymś takim uczestniczyć. Wychodząc, zamykając za sobą wielkie drzwi piękna, wdzięku, emocji i sztuki czuję potrzebę że muszę tam wrócić. Mam nadzieje, że pomogłam. :)