13.06.2011 rok Drogi pamiętniku! Byłam dzisiaj w szkole.Miałam 5 lekcji,ale najbardziej bałam się matematyki,lecz niepotrzebnie bo kartkówka poszła mi dobrze.Po szkole spotkałam się z Magdą.Poszłyśmy na spacer do parku.Jadłyśmy lody i plotkowałyśmy.Potem wybrałyśmy się na przechadzkę po sklepach w poszukiwaniu letnich sandałków.Po dwóch godzinach wędrówek od sklepu do sklepu wkońcu znalazłam moje wymarzone buty.Jestem bardo szczęśliwa!Po udanych zakupach zaprosiłam Madzie do siebie do domu.Zjadłyśmy pyszny obiad,a na deser mój ulubiony sernik.Po męczącym dniu wylegiwałyśmy sie na hamaku w moim ogródku.Ten dzień zaliczam do udanych:)
Jest dziś dzień 12 lipca i opisuje dzień swoich urodzin chodziaż maiły one miejsce 2 dni temu. Opisuje je dopiero dzisiaj ponieważ urodziny były beznadziejne, dopiero dzisiaj się troche ogarnełam i moge pisać chodź nadal widze przez łzy. Tęsknie za nimi... Tęsknie za moim chłopakiem który mnie zostawił i za przyjaciółką która wyprowadził się do innego miasta i dwa te przykre wydarzenia stały sie akurat te nieszczęsne 2 dni temu w moje urodziny. Jestem strasznie załamana i niewiem komletnie co mam robić.. nie mam chłopaka aby wyżalić mu się że straciłam przyjaciółkę, ani przyjaciułki aby zwierzyc jej się że straciłam chłopaka. Mało tego są to najgorsze wakacje jaikie mogłam tylko wyśnić w najgorszym koszmarze. Nigdzie nie wychodze, na rodziców tez zbytnio niema co liczyć są akurat w trakcie rozwodu więc nawet nie zauważyli moich problemów jestem jedynaczką więć nawet nie mam rozdeństwa z którym bym mogła pogadać. takie życie jest do kitu. Kończe już napisze jutro.. chodziaż niewiem cvzy będe na tyle silna aby podnieść się rano z łóżka.