wiele lat temu u podnóża Tatr mieszkał w małej wiosce młody pastuszek Jaśko. Bardzo kochał góry i chętnie po nich wędrował. Pewnego razu do jego domku zawitał sąsiad, który opowiedział mu o jaskini ze skarbem u podnóża gór. Następnego dnia wybrał się w podróż abyu sprawdzić czy jasknia taka w ogóle istnieje, zmęczony przysiadł na chwile i zaczął obmywać swoją twarz w wodzie kiedy usłyszał rżenie koni. nagle zauważył ze odgłosy dochodzą spod ziemi a na kamieniu na którym przed chwilą siedział jest szczelina. odsunął więc kamień i zobaczył ze jest tam ukryte przejście. zszedł do jaskini gdzie siedział rycerz w srebrnej zbroi a pod ścianami były piękne konie. kiedy zbliżył się do rycerza zauważył ze on śpi. chciał uciec z tamtąd ale narobił hałasu i obudził rycerza. Rycerz zapytał czy juz czas a Jaśko odpowiedział ze jeszcze nie. wieć ten pokazał mu gdzie śpią królewscy rycerze. opowiedział mu ze gdy nadejdzie czas beda bronić polskich gór i polskiej ziemii. kiedy chłopiec chiał juz iść rycerz wyciągnął z ogniska grube polano i dał je chłopcu. potem natychmiast pobiegł do domu opowiedziec o wszystkim ale tym razem nie znalazł wejścia do jaskini. nie było tez słychac rzenia koni. lecz wszyscy mu uwierzyli. a skarbem nie było złoto tylko wolność która strzegą śpiący rycerze
Streść w 10 zdaniach legendę o śpiących rycerzach w Tatrach! Proszę o pomoc ! Z GÓRY DZIĘKUJĘ
Streść w 10 zdaniach legendę o śpiących rycerzach w Tatrach! Proszę o pomoc ! Z GÓRY DZIĘKUJĘ...