jak pierwszy raz byłem na basenie to nie wchodziłem tam gdzie było głeboko tylko na brodziku uczyłem sie pływac
Po raz pierwszy byłam na basenie, kiedy miałam 7 lat. Na pierwszy rzut oka zdziwiła mnie idealna czystość wody w basenie. Nad naszym bezpieczeństwem czuwało dwóch ratowników w czerwonych strojach. Mama zaprowadziła mnie do płytkiego basenu, bo nie umiałam jeszcze pływać. Razem z koleżanką pluskałyśmy się tam wesoło. Potem poszliśmy na zjeżdżalnię. Za pierwszym razem ogromnie bałam się tam wejść, ale moja koleżanka powiedziała, że przecież nie wypadnę, więc kiedy tylko pojawiło się zielone światło, ruszyłam. Zacżęłam coraz bardziej się rozpędzać i przestraszyłam się, że nie zahamuję na czas i zacznę się topić w wodzie przy wyjeździe, ale udało mi się. Mama już czekała tam na mnie. Razem poszłyśmy do jaccuzzi. Tam była taka ciepła woda i bardzo przyjemne bąbelki. Niestety, nasz czas już się skonczył, więc poszłyśmy się przebrać i wyszuszyć włosy. Kiedy wyszłyśmy już z budynku, poczułam się zmęczona, a mje ciało pachniało dziwnym zapachem. Mama mi powiedziała, że to chlor, dzięki któremu woda jest czysta i nie można sie niczym zarazić. Zabawa była przednia. Będę tam jeździć tak często jak się da.