Pomóżcie napisać mi recenzję spektaklu "Pieśń o Rolandzie" może być jakaś wymyślona, tylko od razu mówię że to był spektakl lalkowy. Proszę!!!!

Pomóżcie napisać mi recenzję spektaklu "Pieśń o Rolandzie" może być jakaś wymyślona, tylko od razu mówię że to był spektakl lalkowy. Proszę!!!!
Odpowiedź

„Ach, jakiś ty rycerski, jakiś odważny!” Takie słowa łatwo wypowiedzieć, a i papier wszystko przyjmie. Lecz co tak naprawdę mamy na myśli, opisując kogoś takimi przymiotnikami? „Pieśń o Rolandzie” była spisana wiele razy i na różne sposoby. Nie znamy prawdziwego bądź pierwszego autora. Przyjmuje się jednak, że mógł być to Turold z Fecamp lub Turold z Evermeux. W książce jesteśmy świadkami wojen między Karolem, władcą Francji, a Saracenami w ok. VIII wieku. Bohaterem tytułowym jest jednak Roland, francuski rycerz, który, w sumie, razem ze swoim przyjacielem, ginie w połowie utworu. Także dużo czasu z nim nie spędzimy. Celem tego poematu było to, aby wezwać ówczesne rycerstwo do walk. A jaki były główne motywy? Wątek miłosny (Roland i Oda, która także umiera), uczuciowy (Roland i Oliwer – proszę sobie źle nie kojarzyć), dramatyczny (zdrada) i ideologiczny (miłość do ojczyzny). Ogólnie dowiemy się dużo o średniowiecznych obyczajach Francji. Gdy będziecie przerabiać tą lekturę w szkole, waszymi głównymi tematami będzie charakterystyka idealnego rycerza, czyli Rolanda i Karola, jako wspaniałego władcy. Jeżeli chodzi o metodę spisania tekstu: rozdziały, jeśli można to tak nazwać, są bardzo krótkie, mają dosłownie po 3 zdania. No i w dodatku dość często się powtarzają. Mam na myśli to, że jest kilka „rozdziałów” podrząd o tej samej treści, tylko inaczej sformułowane. Przykład? Oto cytaty: I. „Kiedy król zaprzestanie wojen? Nigdy, dopóki jego siostrzeniec, Roland i druh jego, Oliwer, będą żyli.” II. „Kiedy nasz pan zaprzestanie wojen? Nie zaprzestanie, dopóki żyje szlachetny Roland. Jego druh, Oliwer, także jest dzielny” III. „Tylko, jeśli zginie Roland i jego dzielny druh, Oliwer, król nasz zaprzestanie walk i wojen” Przez takie powtórki naprawdę dość ciężko się czytało. Ogólnie było krwawo, bo znajdziemy tu dokładne opisy tego, kto z kim walczył, kto komu co i gdzie wsadził i od ciosu w jakie miejsce takowy zginął. J Na lekturę rzeczywiście się nadaje. Na maturze często takie tematy są poruszane, ale, tak dla siebie, tego eposu drugi raz bym nie przeczytała.

Dodaj swoją odpowiedź