Do podanego rozwinięcia dopisz w zeszycie wstęp i zakończenie. Zabawny ciąg zdarzeń - wspomnienie z wakacji Sierpień był wyjątkowo upalny i pogodny. Od dwóch tygodni nie spadła ani jedna kropla deszczu, niebo było błękitne w dzień, a pełne gwiazd nocą

Do podanego rozwinięcia dopisz w zeszycie wstęp i zakończenie. Zabawny ciąg zdarzeń - wspomnienie z wakacji Sierpień był wyjątkowo upalny i pogodny. Od dwóch tygodni nie spadła ani jedna kropla deszczu, niebo było błękitne w dzień, a pełne gwiazd nocą. Nic więc dziwnego, że przechodnie patrzyli na mnie z zaciekawieniem i zdumieniem, gdy szedłem przez miasto z wielkim parasolem w ręce. Mój kuzyn kupił go dla mnie podczas promocji "dwa w cenie jednego". Wybrałem się zatem do Maćka, aby oddać pieniądze i odebrać parasol. W drodze powrotnej do domu spotkałem kolegę ze szkoły podstawowej. Niue widzieliśmy się prawie pół roku, dlatego też nie łatwo było się rozstać. Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy, a czas płynął. Kiedy w pewnym momencie Tomek spojrzał na zegarek, przypomniałem sobie, że miałem przecież jak najszybciej wrócić do domu. Pożegnałem się i ruszyłem biegiem. Kiedy z rozpędem skręciłem w ulicę Niepołomicką, przy której mieszkam, zbyt późno zauważyłem, że pracownik sklepu zoologicznego właśnie napełniał wodą wielkie, stojące przed wejściem akwarium. Wpadłem na niego tak nieszczęśliwie, że cała zawartość zbiornika wylała się prosto na mnie. Kompletnie przemoczony przeprosiłem sprzedawcę, podniosłem parasol i pobiegłem dalej.
Odpowiedź

Te lato spędziłem/am bardzo dobrze. W Lipcu na początku wakacji wybrałam się z moją rodziną w góry na wakacjie. Bylo tam bardzo dużo turystów ale i tak się świetie bawiłam. Najbardziej mi się podobało kiedy wraz z moimi rodzicami i młodszą siostrą wspinaliśmy się nad morskie oko, nogi mnie troszkę bolały ale widoki byly bezcenne. Bardzo fajnie spędziłam lipiec a pod jego koniec przyjechała moja rodzina. Przyjechali do nas Babcia z Dziadkiem i Wujek z Ciocią oraz moim kuzynem.  Sierpień był wyjątkowo upalny i pogodny. Od dwóch tygodni nie spadła ani jedna kropla deszczu, niebo było błękitne w dzień, a pełne gwiazd nocą. Nic więc dziwnego, że przechodnie patrzyli na mnie z zaciekawieniem i zdumieniem, gdy szedłem przez miasto z wielkim parasolem w ręce. Mój kuzyn kupił go dla mnie podczas promocji "dwa w cenie jednego". Wybrałem się zatem do Maćka, aby oddać pieniądze i odebrać parasol. W drodze powrotnej do domu spotkałem kolegę ze szkoły podstawowej. Niue widzieliśmy się prawie pół roku, dlatego też nie łatwo było się rozstać. Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy, a czas płynął. Kiedy w pewnym momencie Tomek spojrzał na zegarek, przypomniałem sobie, że miałem przecież jak najszybciej wrócić do domu. Pożegnałem się i ruszyłem biegiem. Kiedy z rozpędem skręciłem w ulicę Niepołomicką, przy której mieszkam, zbyt późno zauważyłem, że pracownik sklepu zoologicznego właśnie napełniał wodą wielkie, stojące przed wejściem akwarium. Wpadłem na niego tak nieszczęśliwie, że cała zawartość zbiornika wylała się prosto na mnie. Kompletnie przemoczony przeprosiłem sprzedawcę, podniosłem parasol i pobiegłem dalej. Myślę że bardzo fajnie spędziłam moje wakacje i szkoda że już za tydzień muszę iść do szkoły. Szkoda że wakacje nie mogą trwać choć troszkę dłużej... Ale z drugiej strony to się cieszę bo w końcu się spotkam z moimi znajomymi i wtedy nawzajem opowiemy sobie co robiliśmy przez te wakacjie.  Mam nadzieję że jest ok :) Pozdrawiam i licze na naj

wstęp- w upalne lato pojechałem do kuzyna zakończenie- gdy węzszłem do domu przerałem się i włączyłem komputer i grałem do wieczora

Dodaj swoją odpowiedź