Napisz krótką historię. Prosze wymyślcie cos i mi napiszcie

Szłam przez ulice, w ręce trzymalam pilniczek obracając go miedzy palcami i zastanawiając sie co moge z nim zrobic. W oddali stał czerwony, luksusowy samochód. Niewiele myśląc najostrzejszym końcem zaczęłam zdrapywac z niego lakier, nie czułam nic, to było takie...puste. - co robisz?! stoj - w oddali zobaczyłam dwie postacie podazajace w moja strone. Przyspieszylam kroku, po chwili zaczęłam biec. Przede mną stał wysoki, gruby mur wdrapalam sie na niego i gdy przychodzilam na druga strone zawadzilam kurtka o wystajacy gwóźdź. Usłyszałam szczekanie, gdy starałam sie wyszarpac kurtkę cos boleśnie ugryzlo mnie w nogę, upadlam i uderzając głową o beton straciłam przytomność... :)