JJakie znacie straszki śląskie? Proszę o ich opis wyglądu.Ewentualnie linku z grafiką.

JJakie znacie straszki śląskie? Proszę o ich opis wyglądu.Ewentualnie linku z grafiką.
Odpowiedź

Tak samo znanymi i owianymi złą historią istotami były umrzyki. Mówiono bowiem, że ludzie, którym zdarzyło się przyjść na pasterkę lub mszę noworoczną za wcześnie i wchodzili do kościoła, gdzie odbywały się uroczystości, odkrywali na koniec, że są tam jedynymi żywymi istotami, ponieważ wszyscy zgromadzeni na nabożeństwie byli już od dawna właśnie umrzykami. Najbardziej znaną maszkarą, którą wiele mam raczyło straszyć swoje niegrzecznie dzieci był bebok. Tego niewdzięcznego stwora opisywano jako czarną, obślizgłą, nierzadko pokrytą futrem istotę, która ukrywała się ciemnych zakamarkach piwnic, stodół i szop. Nie można również zapomnieć o przeraźliwych heksach, inaczej nazywanych strzigami. Te upiorne wiedźmy miały ponoć w zwyczaju stawać przed oknami domostw i czekać na okazję, żeby udusić któregoś z mieszkańców. Jak przystało na każdą czarownicę, tak i heksy opiekowały się czarnym, przynoszącym nieszczęście kotem. Równie niebezpiecznym stworem grasującym wokół domów był podciep. Ten straszliwy potwór czekał aż w rodzinie urodzi się dziecko, by następnie je porwać i zostawić w lesie. Sam zajmował jego miejsce i potem wyrastał na chuligana. Meluzyna z kolei była kobietą, którą karano za zaniedbywanie męża oraz dzieci. Tak jak strzigę, meluzynę opisywano jako upiora, jednak w przeciwieństwie do niej była ona piękną niewiastą. Mówiono, że w trakcie porywistej wichury wrzeszczała wniebogłosy. Jedynym sposobem, który pozwalał uwolnić się od czaru Meluzyny było wyjście przed dom z łyżką mąki i rozsypanie jej na wietrze

Dodaj swoją odpowiedź