"Kamienie na Szaniec" - charakterystyka Zośki
Jednym z głównych bohaterów "Kamieni na Szaniec" jest Zośka - Tadeusz Zawadzki.
To młody chłopak o dziewczęcej wręcz urodzie. Miał delikatną cerę i regularne rysy twarzy. Charakteryzowały go jasnoniebieskie oczy i złociste włosy oraz dziewczęcy uśmiech. Poza tym był wysoki, szczupły i wysportowany. Właśnie z powodu swojej urody został nazwany Zośką.
Miał on nieczęsto spotykane - szczególnie w dzisiejszym świecie - usposobienie. Był delikatny, łagodny i wrażliwy, a poza tym nieśmiały i przywiązany do matki. Nie musiał sobie zjednywać przyjaciół - swoim charakterem przyciągał innych ludzi. Był bardzo inteligentny - jako członek rodziny inteligenckiej był jednym z najlepszych maturzystów szkoły im Batorego. Charakteryzowały go ambicja i upór. Nie umiał pływać i miał lęk przed wodą. Dzięki nieprzezwyciężonej ambicji nauczył się pływać i - mało tego - zaczął reprezentować "Buków" w zawodach pływackich. Nawet w sytuacjach dużego zagrożenia był opanowany i nie tracił zimnej krwi. Podczas wielu akcji "Małego Sabotażu" w momentach, gdy przeciętnemu człowiekowi zaczęłyby się trząść ręce i oblałby go zimny pot, Zośka spokojnie dokańczał swoją robotę. Był niebagatelnie odważny i stanowczy. Przykładem tego jest akcja pod Arsenałem, podczas której wyskakując zza muru i strzelając do dobrze ukrytego Niemca przełamał "impas w walce". Był doskonałym przywódcą. Chętnie go słuchano, posiadał dar skupiania na sobie uwagi i otoczenia. Przewodniczył różnym akcjom i zaczynając od samorządu szkolnego i drużyny harcerskiej skończył na stanowisku komendanta Grup Szturmowych. Piął się cały czas w górę i był mającym coraz większe znaczenie człowiekiem. Jego początki to Mały Sabotaż, a coraz wyższe szczeble doprowadziły go do Armii Krajowej. Wojna ukształtowała w nim nowe cechy charakteru, a w życie weszły nowe pojęcia - patriotyzm, odwaga, honor. Niebezpieczeństwo i śmierć stawały mu się coraz bliższe.
Moim zdaniem Tadeusz Zawadzki to osoba wyjątkowa. Wszystkie jego cechy mówią same za siebie. Wydaje mi się, że każdy chciałby być taki jak Zośka. Jest mi on najbliższy dlatego, że zawsze starał się coś w sobie zmienić. Podziwiam jego ambicję w tym, co robi i zazdroszczę mu jego uporu w dążeniu do bycia coraz lepszym.