A. Kamiński - "Kamienie na szaniec" - "Akcja pod Arsenałem" (Opis sytuacji)
Akcja pod Arsenałem - opis sytuacji
Akcja pod Arsenałem miała na celu uwolnienie Rudego z rąk gestapowców (Rudy został aresztowany nocą 1943 r.). Przyjaciele dokładnie zorganizowali akcję, przemyśleli wszystkie szczegóły, przygotowali tę akcję niezwykle szybko i z wielką dokładnością. Dowodzącym w akcji uwolnienia Rudego był Orsza.
Akcja zaczęła się na skrzyżowaniu trzech ulic przy warszawskim Arsenale. Bohaterowie czekali na karetę gestapo, którą miał być przewożony Rudy i dwudziestu pięciu innych więźniów. Na zakręcie było już widać więźniarkę, jednak w tej samej chwili zza bramy wyszedł "niebieski" policjant. Zdezorientowany policjant nie wiedząc, co się dzieje, wyjął pistolet i podniósł go w kierunku Zośki, jednak Zośka nacisnął spust szybciej, zastrzelił policjanta, który następnie upadł na ziemię. Kierowca więźniarki zorientował się, o co chodzi, więc przyspieszy i skręcił w lewo, kiedy oddziały wyskoczyły mu zza chodnika. Chłopcy rzucali w auto butelkami z benzyną i w jednej chwili auto stanęło w płomieniach. Z płonącej szoferki wyskoczyli dwaj gestapowcy. Jeden nerwowo i chaotycznie strzelał. Walczący musieli go zastrzelić. Drugi gestapowiec strzelał do chłopców, którzy wbiegli za filar, ale i tak nie mogli go powstrzymać, dlatego Zośka rzucił się w stronę gestapowca i go zabił. Alek otworzył tył wozu. Więźniowie rzucili się do ucieczki, depcząc leżącego na noszach Rudego. Przyjaciele się cieszyli, jednakże nie zauważyli zielonożółtego koloru twarzy, zapadniętych policzków i sińców swojego kolegi, który był po prostu zakatowany. Koledzy zanieśli Rudego do auta i odjechali z miejsca. Chwilę później Alek i jego koledzy, idąc koło Arbeitsamtu, spostrzegli grupę siedmiu cywilów. Chłopcy chcieli uciekać, gdy nagle Alek poczuł ostre uderzenie w brzuch i spostrzegł, że został postrzelony. Alek upadł na ziemię i ujrzał lufę pistoletu wymierzającą w jego głowę. Niemiec nie zdążył jednak strzelić, ponieważ Anoda szybciej wycelował w oprawcę i go zabił. Alek wyjął z kieszeni granat i rzucił go w kierunku reszty Niemców. Strzały umilkły. Była to idealna okazja do ucieczki.