Szalikowcy
Subkultura kibicowska, tak zwany ruch ?hools? , dotarł do Polski w latach osiemdziesiątych (chociaż wcześniej tworzyło się coś podobnego), to jednak dopiero w tym okresie można powiedzieć, że stało się to co stać się musiało. Po Anglii, Francji, Włoszech, Niemczech i kilku innych krajach Europy, przyszedł czas na Polskę, aby i w niej powstał ruch kibicowski zwany ?hools? ? skrót od hooligans. Nazwa ta pochodzi od nazwiska jednej z rodzin angielskich (Hooligan), która swymi wybrykami i zachowaniem dała początek tejże subkultury. Hool jest to nazwa człowieka, który uważa się za kibica ? chuligana. Przychodzi na mecze swojej ukochanej drużyny na swój stadion oraz jeździ na wyjazdy, nie tylko po to by obejrzeć piłkarskie widowisko, ale również po to aby się poawanturować z kibicami innych drużyn. Priorytety i zasady przestrzegane w dziedzinie kibiców:
1.Pierwszym wrogiem każdego kibica ? chuligana powinna być policja.
2.Istnieją w grupie hools podziały na przyjaciół i wrogów (tych drugich jest oczywiście więcej)
3.Na umówione awantury przychodzi się bez sprzętów (tasaków, baseball-i, noży, siekier, nie mówiąc już o broni palnej, chyba że dochodzi do porozumienia między ustalającymi zadymę, więc wtedy można takie sprzęty przynieść).
Chuliganie odznaczają się stylem życia, sposobem ubierania się, językiem i specyficznym zachowaniem. Istotną cechą szalikowców jest stworzenie i poczucie swoistej wspólnoty, co z pewnością służy zaspokojeniu potrzeby ?bycia razem?. Wszelka podejmowana aktywność ma charakter zbiorowy, począwszy od dojazdu na mecz, przez wspólne śpiewy, gesty i okrzyki na stadionie, aż już po meczu do zbiorowego wyładowania agresji w przypadku porażki ulubionej drużyny lub ekstazy (która równie łatwo przechodzi w agresję) z powodu zwycięstwa. Dla szalikowca fan przeciwnej drużyny, jak i sami piłkarze, to wróg, adresat wulgarnych okrzyków i przyśpiewek. Agresja wobec samej drużyny pozostaje najczęściej na poziomie symbolicznej, natomiast agresja wobec kibiców przeciwnej drużyny ma charakter bezpośredni i przeradza się najczęściej w bijatykę ? przed, w trakcie i po meczu.
Cechą charakterystyczną każdej subkultury jest specyficzny język, który w przypadku szalikowców jest silnie zabarwiony agresją i nienawiścią. Oto kilka podstawowych wyrażeń: krojenie ? zdobywanie akcesoriów wroga np. szalika, flagi; sztama ? sojusz między klubami; kosa ? nóż albo nienawiść do innego klubu; młyn ? miejsce zgrupowania najbardziej aktywnych kibiców; kasowanie wroga ? zachowanie agresywne z użyciem siły wobec kibiców przeciwnej drużyny; pały, pedały, psy, pałkarze ? policja; żyleta ? lider kierujący dopingiem; wjazd ? nieoczekiwane wejście kibiców do obcego sektora; baterflaj ? rozkładany nóż.
Szalikowcy to fanatyczni kibice sportowi, demonstrujący swoje sympatie klubowe przez noszenie koszulek i szalików w barwach klubu sportowego. Nazwa ta funkcjonuje tylko w Polsce. Najczęściej popełniane wykroczenia przez tę grupę to zakłócanie porządku publicznego na stadionach, ulicach i w środkach komunikacji. Działając pod wpływem alkoholu dokonują wielu przestępstw: dewastują obiekty użyteczności publicznej, niszczą mienie prywatne, biję i terroryzują pasażerów pociągów, dokonują kradzieży i rozbojów. Bardzo często czytamy w gazetach czy słyszymy w telewizji:
?Szalikowcy zdemolowali pociąg?, ?Szalikowcy Cracovii oskarżeni o zabójstwo kibica Wisły?, ?Pseudokibice zabili młodego człowieka?.
Szalikowcy mają bardzo specyficzne poczucie honoru. Honor zachowany jest wtedy, kiedy podejmują walkę z policją i innymi kibicami, nie mogą ustąpić ?pola? bez walki. Pożądana jest jak największa liczba obrażeń z których obnoszą się i licytują kto ma cenniejsze. Rany i blizny są oceniane wg. specjalnego ?kodeksu kombatanckiego?. Najcenniejsze są rany głowy, wybite zęby, złamane ręce nogi. Kibice nie mogą reagować obojętnie na zaczepki swych przeciwników. Styl życia charakteryzuje się wulgarnością zarówno w stosunku do ?obcych? jak i do siebie samych. Wulgarne zachowanie w ich przypadku to plucie w miejscach publicznych, przystankach, przepychanie się i rozpychanie w środkach transportu, śpiewanie i wykrzykiwanie wulgarnych piosenek na cześć swojej drużyny lub wykrzykiwanie haseł obrażających drużynę przeciwną.
Jednak środowisko kibiców piłkarskich nie jest jednolite. Zasadniczo wśród kibicujących jednej drużynie da się wyróżnić kilka nieformalnych grup, które zewnętrznie prawie się nie różnią : pierwszą określa się po prostu mianem kibiców, a więc tych dla których najważniejsze są emocje sportowe. Jest też grupa określana mianem ?ultras? zajmująca się na stadionie głównie sprawami dopingu. No i grupa chuliganów ? to oni wszczynają burdy w związku z meczami piłki nożnej, nie koniecznie na stadionach.
Taka odrębna subkultura o wyraźnie kryminogennych cechach najwcześniej pojawiła się w Wielkiej Brytanii, gdzie już w latach 50-tych dochodziło do licznych bójek między zwolennikami konkurujących między sobą klubów piłkarskich. W latach 70-tych i 80-tych do grup szalikowców dołączyli skinheadzi, którzy lokalny szowinizm kibiców połączyli z hasłami nacjonalistycznymi i rasistowskimi. Powszechnie uważało się, że zorganizowane bandy brytyjskich kibiców składają się wyłącznie z młodzieży ze środowisk o niskim statusie społecznym.
Szalikowcy to ludzie bardzo niebezpieczni, dlatego zawsze tam gdzie się pojawią wzbudzają u ludzi lęk i niepokój. Przez ich wulgarne a wręcz chamskie zachowanie nie cieszą się dobrą opinią wśród społeczeństwa. Są to ludzie bezwzględni przez nienawiść do przeciwnej drużyny potrafią posunąć się do odebrania życia osobie mającej inne upodobania sportowe.