Na wsi, podczas upalnego lata pewna kaczka wysiadywała w swoim gnieździe pisklęta. Była zniecierpliwiona, ponieważ trwało to bardzo długo. W końcu wszystkie skorupki pękły, kolejno wychodziły z nich małe, żółte kaczuszki. Kury i kaczki wyśmiewały się z ptaka, nawet rodzeństwo i matka dokuczały mu. Zrozpaczony malec postanowił opuścić rodzinną zagrodę. Kaczątko poleciało na bagna, gdzie poznało stado dzikich kaczek. One także dokuczały mu z powodu wyglądu, ale pozwoliły przyłączyć się do swojej grupy. Przyszła wiosna. Malec nie widział dla siebie żadnej nadziei, czuł się samotny i niekochany. Kiedy tak pływał i rozmyślał, ujrzał ponownie wspaniałe łabędzie. Zapragnął choć na chwilę zbliżyć się do nich, nawet za cenę śmierci. Podpłynął, spuścił głowę i czekał na to, co miało się stać. Lecz wtedy zobaczył swoje odbicie w tafli wody i z zaskoczeniem stwierdził, że jest pięknym łabędziem.
Na wsi, podczas upalnego latapewna kaczka wysiadywała w swoim gnieździe pisklęta. Była rozcierpliwiona ponieważ trwało to bardzo długo. W końcu wszystkie skorupki pękły, kolejno wychodziły z nich małe, żółte kaczuszki. Tylko jedno nie drygneło. Więc matka - kaczka musiała je wysiadywać. Wreszcie ro jajko pękło. Wykluło się z niego kaczątko, które różniło się od swoiego rodzeństwa