Recenzja książki "Alchemik" Paula Coelho.

A jakie jest największe kłamstwo świata? ? spytał zaciekawiony młodzieniec
? To mianowicie, że nadchodzi taka chwila,
kiedy tracimy całkowicie panowanie
nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.
Paulo Coelho, ?Alchemik?



Co takiego jest w ?Alchemiku?, że w czasach, kiedy prawie w ogóle nie czyta się książek, pochłaniają go zarówno dorośli jak i młodzież, a teatr wprowadza na scenę?

Od pierwszych stron zostajemy przeniesieni do baśniowego świata, w którym czujemy się bardzo dobrze. Przedstawiony jest tam świat tajemniczy i bardzo intrygujący. Tajemniczą atmosferę stwarzają powtarzane, co jakiś czas słowa-klucze, takie jak: ?Dusza Świata?, ?Język Wszechświata?, ?Własna Legenda?, ?Jedyna Rzecz?, ?Wielkie Dzieło? czy ?Mektub?, których czytelnik nie musi rozumieć, ale wystarczy, że działają pobudzająco na jego wyobraźnię i uczucia. Może właśnie książką jest tak interesująca i ciekawa.

Opowiada ona o młodym andaluzyjskim pasterzu, który uwielbiał czytać książki i pragnął poznać świat, skąd przybywali podróżnicy. Z pierwszym brzaskiem pędził stado swoich owiec ku wschodzącemu słońcu na najlepsze i obfite w soczystą trawę pastwiska. Dwa razy śniło mu się ten sam sen, który mówił o ukrytym skarbie niedaleko piramid, który powinien znaleźć. Jego sny powiodły go do egipskich piramid. Po drodze spotkał cygankę, starego króla, który go nakłonił na podróż by podążał za swą ?Własną Legendą?, Anglika poszukującego Kamienia Filozoficznego, a w końcu i samego alchemika, który posiadał tajemnicę Długowieczności i odkrył tajemnice Kamienia Filozoficznego. Każda z tych osób pomagała mu iść drogą jego Własnej Legendy, jego przeznaczenia, od Andaluzji poprzez piaszczystą pustynię aż do Egiptu. Sprzedał swoje owce i ruszył przed siebie, po drodze odkrywając sens znaków i mowę wiatru. Pracował przez roku u sprzedawcy kryształów. Podczas podróży nauczył się Języka Wszechświata. Pasterz znajduje w końcu swój skarb i sens życia, bowiem u kresu tej długiej podróży spotyka samego siebie. Jego wędrówka nie była jednak daremna, bo gdyby wiedział o tym od początku, nie spełniłby ?Własnej Legendy?. Mimo iż bohaterowie spotykają się z wieloma niebezpieczeństwami, czytelnik, niejako opętany przez Coelho, w gruncie rzeczy nie wierzy, że może stać im się coś złego.

Poruszono tam temat alchemii. Alchemia to nauka tajemna. Jej celem było uzyskanie kamienia filozoficznego, będącego kluczem do wszystkim tajemnic natury, który miał przemieniać metale mniej szlachetne w złoto lub srebro, leczyć wszelkie choroby, przedłużać życie i zapewnić człowiekowi wieczną młodość. Papież Jan XXII w roku 1317 wydał bullę przeciw alchemikom-fałszerzom, mając na uwadze związek alchemii z magią i szarlatanerią.

Alchemik otwiera te drzwi w naszej duszy, o których istnieniu wolelibyśmy czasami zapomnieć. Każe marzyć, podążać za własnym powołaniem, podejmować ryzyko, pójść w świat i wrócić wystarczająco śmiałym by stawić czoła wszelkim przeszkodom.

Baśniowa, alegoryczna opowieść o wędrówce andaluzyjskiego pasterza jest tłem do medytacji nad tym, jak ominąć życiowe pułapki by dotrzeć do samego siebie. Alchemia Paula Coelha to tajemna wiedza o prawdzie i jej dwu obliczach. Autor burzy wszelkie bariery bojaźni, które powstrzymują strumień naszych pragnień.
Potrzeba "Alchemika" i jego światowy rozgłos są oczywiste, albowiem lektura książki przemienia w złoto nawet najbardziej zaśniedziałe sprężyny ludzkich marzeń.


Przesłanie książki jest dosyć proste i oczywiste. Człowiek powinien wierzyć w siebie i sam decydować o swoim losie: ?Nikomu nie wolno drżeć przed nieznanym, gdyż każdy jest w stanie zdobyć to, czego pragnie i to, czego mu potrzeba?. Należy słuchać głosu własnego serca ?I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu?. Coelho uczy optymizmu w podejściu do problemów życiowych. Kiedy Santiago stracił wszystkie swoje oszczędności, ?zrozumiał wreszcie, że świat można oglądać oczami nieszczęsnej ofiary kradzieży, bądź śmiałka wyruszającego na poszukiwanie skarbu?. Zachęca do szukania ?Języka Wszechświata?, którym ludzie wtajemniczeni porozumiewają się bez słów.

W opowieści tej nie chodzi o skarb (złoto), lecz o godne życie, ale także oto, iż ?nigdy nie dostrzegamy skarbów, które mamy przed oczyma?. Kiedy wreszcie Santiago dociera do Piramid, okazuje się, że musi wrócić, bo skarb jest właśnie w miejscu, z którego wyruszył na jego poszukiwanie. Coelho uczy nas optymizmu ?nigdy nie dostrzegamy skarbów, które mamy przed oczyma?. W podejściu do naszych codziennych i życiowych problemów. Bóg w tej opowieści określany jest jako ?Ręka?, która wszystko ?zapisała i stworzyła?. Wydaje nam się, że jest on bierny, ale tak naprawdę to właśnie on zsyła znaki. Bóg też jest warunkiem szczęścia ?Człowiek szczęśliwy to ten, kto nosi w sobie Boga? ? odkrywa w pewnym momencie Santiago.

Podsumowując książkę jest to niezwykły bestseller. Ma ona nauczyć podążania za ?Własną Legendą? spełniania swoich najskrytszych marzeń. Nie bójmy się. Warto czasem zaryzykować i zrobić coś, na co do tej pory nie mieliśmy odwagi. " ... kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli naprawdę z całych sił czego pragniesz, znaczy to, że pragnienie owo zrodziło się w Duszy Wszechświata. I spełnienie tego pragnienia, to Twoja misja na Ziemi." Moim zdaniem jest to świetna książka i polecam ją wszystkim. Książka ma wartości moralne wskazuje wzorce postępowania skłania do zastanowienia się nad sobą i naszym działaniem. "Alchemik" jest wspaniały, bo uczy nas kochać, współczuć, podążać za marzeniem. Stawania czoła trudnością. Niekiedy nawet nie podejmując próby przezwyciężenia trudności podajemy się. Z góry zakładamy porażkę nie próbując nawet stawić czoła wyzwaniu, popadając w obojętność. Głównym warunkiem powodzenia jest wiara we własne siły. Bohater pomimo kradzieży całego jego majątku nie podał się. Pomimo chwil zwątpienia, które z czasem nadeszły walczył dalej aż odnalazł swój skarb.

Dodaj swoją odpowiedź