Napisz opowiadanie na temat 'Moja niezwykła przygoda z komputerem'. Na 14 września pilne! Tak 1-2 str. akapity...

Napisz opowiadanie na temat 'Moja niezwykła przygoda z komputerem'. Na 14 września pilne! Tak 1-2 str. akapity...
Odpowiedź

   Wczoraj strasznie mi się nudziło. Musiałam siedzieć w domu przez cały czas. Włączyłam komputer, w nadziei, że znajdę jakąś rozrywkę. Okazało się, że na stronie z grami internetowymi pojawiła się nowa gra. Z ciekawości zaczęłam w nią grać, lecz po kilku minutach na całym ekranie pojawił się wielki napis "ERROR". Wystraszyłam się, i pobiegłam do rodziców, ale kiedy wstałam od razu usiadłam oszołomiona. Byłam w grze.    Wokół mnie były różne platformy, na które trzeba skakać. Wybrałam tą po prawej i od razu wszystkie pozostałe zniknęły. Zamiast nich pojawiły się nowe, ale przede mną. Popatrzyłam za siebie - czy mój pokój dalej tam jest - i odetchnęłam z ulgą, bo był, tylko że za drzwiami do których musiałam zdobyć klucz. Pomyślałam - "no to w drogę", i poszłam przed siebie.     Skakanie było łatwe, ale omijanie przeszkód już nie: kolce - których nie zauważyłam za pierwszym razem, ściany - które trzeba było ominąć, i najgorsze - potwory. Zielone pikselowate stworzenia chodzące do przodu i do tyłu. Mimo że wyglądało to śmiesznie, to wcale śmieszne nie było. Musiałam rzucać w nie kamieniami.     Przy dwudziestej platformie zatrzymałam się, aby odpocząć. Około pięćdziesięciu platform przede mną unosił się klucz. Klucz do drzwi.     Puściłam się biegiem i omal nie wpadłam prosto na ścianę. Skakałam, skakałam, już mnie nogi bolały, ale tego nie czułam. Musiałam zdobyć ten klucz! W końcu przedostatnia platforma pojawiła się przede mną. Wczołgałam się na nią i... Pewność mnie opuściła. Na przedostatniej platformie był ogromny potwór.    Na szczęście miałam jeszcze pare kamyków. Rzuciłam w niego ale tylko go osłabiłam. Normalnie by zniknął. Ale tu potrzeba więcej kamieni. Zawróciłam i zebrałam ich całe kieszenie. Zaczęłam rzucać. Potwór ruszył w moim kierunku. Zostało mu pół życia. Był coraz bliżej. I bliżej. Cwierc zycia. I blizej. Nie moglam sie juz cofac. Byl juz krok ode mnie. Zucilam ostatnim kamieniem.    I wygralam. Zucilam sie po klucz i gdy tylko go dotknelam pojawilam sie znowu w moim pokoju, przed dzialajacym komputerem. Na komputerze wyswietlal sie napis "WINNER". To zdarzenie zapamietam na dlugo.

Dodaj swoją odpowiedź